Granice Polski znów są w pełni otwarte
Dokładnie o północy, w nocy z piątku na sobotę władze Polski zniosły kontrole graniczne na granicach z krajami należącymi do Unii Europejskiej. Oznacza to, iż już nie tylko pracownicy tymczasowi, ale również ludzie na stałe mieszkający w Holandii i niemający naszego obywatelstwa mogą przyjechać do Polski, odwiedzić swoich krewnych czy spędzić wakacje.
O północy, w nocy z 12 na 13 czerwca bieżącego roku, ustały kontrole graniczne wprowadzone przez polskie władze związane z zapobieganie epidemii koronawirusa. W praktyce oznacza to, iż do kraju mogą wjechać już nie tylko ludzie posiadający polskie obywatelstwo, ale i przedstawiciele innych narodowości będących członkami Unii Europejskiej. Co więcej, oprócz zniesienia samej kontroli, o północy przestały obowiązywać również kontrole sanitarne oraz 14-dniowe kwarantanny.
W przypadku granic z Ukrainą, Rosją i Białorusią, czyli zewnętrznych rubieży Unii Europejskiej, nadal obowiązują obostrzenia, jakie miały miejsce wcześniej. Procedurom sanitarnym muszą poddać się również przyjeżdżający do Polski podróżni spoza Europy.
Łatwiejszy wjazd
Brak kontroli i obowiązkowej kwarantanny oznacza, że z dróg zniknęły punkty sanitarne, w których badano podróżnych. To zaś przekłada się na to, iż znów granica z krajami wspólnoty otwarta jest na całej swojej długości. Można ja przekraczać, gdzie się chce. Koniec już z wielogodzinnymi korkami na kilku jedynych otwartych przejściach.
Polacy mogą więc praktycznie w każdym miejscu przekroczyć granicę zarówno wracając, jak i wyjeżdżając z Polski. W tym drugim przypadku warto jednak pamiętać, iż nadal obowiązują nas obostrzenia sanitarne kraju, do którego wjeżdżamy, np. Słowacja nadal nie otwarła granicy dla Polaków.
Koniec nerwowych pytań
Otwarcie granicy jednoznacznie kończy wszystkie wątpliwości i spekulacje, jakie mieli nasi rodacy chcący wrócić do Polski z Holandii. Obecnie nie ma znaczenia, czy wracamy do ojczyzny na wakacje, odwiedzamy rodzinę, czy właśnie skończyliśmy etat. Zniknęły już również dylematy Polaków, którzy mieszkający w Niderlandach od wielu lat musieli z różnych względów zrzec się polskiego obywatelstwa. Ludzie ci bowiem do północy z 12 na 13 czerwca nie mogli wjechać do kraju. Ewentualną zgodę na wjazd, uzasadnioną specjalnymi okolicznościami np. pogrzeb członka rodziny musiał wydawać każdorazowo wojewoda. Ponadto ludzi tych obowiązywała 14-dniowa kwarantanna domowa.
W niebyt odeszły też również „spacery graniczne” fundowane podróżnym przez kierowców busów, którzy by nie tracić zysków, robili wszystko, aby uniknąć kwarantanny. Wszystko wraca więc do normalności i stanu sprzed epidemii. Tym bardziej, iż również za parę dni, to jest od 16 czerwca, wrócą międzynarodowe połączenia lotnicze. To zaś oznacza, iż od wtorku będziemy mogli szukać tanich lotów do i z Holandii.
Pamiętajmy jednak przy tym wszystkim, iż pomimo liberalizacji obostrzeń koronowych epidemia trwa nadal. Dbajmy więc o swoje bezpieczeństwo.