Polska prokuratura ignoruje holenderskie żądania, by ratować matkę z dziećmi

Zginęła bo nie chciała zgodzić się na ślub

Holenderka, która uciekła do Polski wraz z piątką swoich dzieci, nie zostanie wydana niderlandzkiej prokuraturze, która wystawiła za nią Europejski Nakaz Aresztowania. Decyzja ta, to wynik działań prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry i jego służb. Dlaczego matka zbiegła do naszej ojczyzny i czemu Holendrzy chcieli ją dopaść?


W obawie o życie swoje i dzieci

Czemu kobieta zdecydowała się na ucieczkę na wschód Europy i szukanie ratunku w naszej ojczyźnie? Nie wiadomo zbyt dużo w tej sprawie. Prokuratura Krajowa stwierdza jedynie, iż: „Kobieta, będąca obywatelką Holandii, przyjechała do Polski wraz z piątką swoich małoletnich dzieci, w obawie przed byłym mężem. Jak wynika z materiałów sprawy, mężczyzna stosował przemoc nie tylko wobec niej, ale także czwórki ich wspólnych dzieci”. Były partner miał kierować również groźby w stosunku do jej obecnego partnera.

 

Bierność służb

Holenderka, jeszcze przed ucieczką z kraju, informowała o znęcaniu się nad nią i jej dziećmi niderlandzkie służby. Te jak podaje PK nie podjęły jednak żadnych działań w zakresie ochrony interesów kobiety. W efekcie ofiara przemocy domowej nie widząc innego wyjścia z sytuacji, a obawiając się o życie i zdrowie swoje i swoich dzieci postanowiła uciec z kraju, mimo braku zgody ze strony ojca malców.

 

Pościg

Holenderski wymiar sprawiedliwości zignorował apele matki, ale nie zignorował informacji ojca, który wskazał, iż jego dzieci zostały uprowadzone przez byłą żonę. W efekcie 2 września 2020 roku sąd w Królestwie Niderlandów wydał za kobietą ENA. Sąd w Rzeszowie zdecydował się wydać kobietę, ale wniosek ten zaskarżył pełnomocnik kobiety. Sąd apelacyjny nie uwzględnił jednak odwołania i podtrzymał decyzję w mocy.

 

Prokurator generalny

W tym momencie do sprawy włączył się Rzecznik Praw Dziecka, który zgłosił się do Prokuratora Generalnego z wnioskiem w sprawie kasacji. Kasacja te wpłynęła od zastępcy Prokuratora Generalnego do Sądu Najwyższego. Wniesiono w niej o uchylenie zaskarżonego postanowienia sądu, a także złożono wniosek o wstrzymanie działań, do czasu rozpatrzenia sprawy przez SN. SN uwzględnił oba wnioski.

 

Ponowne rozpatrzenie

11 sierpnia 2021 roku sprawa trafiła więc ponownie na wokandę Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, który tym razem stwierdził o niedopuszczalności wydania osoby ściganej, dzięki czemu kobieta zostanie w Polsce.

 

Konwencja Haska

Sprawa nie została jednak jeszcze zakończona. Obecnie toczy się postępowanie w trybie konwencji haskiej o nakazanie powrotu dzieci do Holandii. Jak podaje jednak rzecznik prokuratury: "Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie podjęła działania zmierzające do pozostania dzieci wraz z matką na terytorium RP m.in. poprzez zaskarżenie orzeczenia Sądu Okręgowego w Rzeszowie, który nakazał powrót dzieci do ich miejsca stałego pobytu na terenie Królestwa Niderlandów. Ponadto dzięki skutecznym działaniom prokuratury, do czasu prawomocnego zakończenia postępowania, dzieci pozostaną z mamą w Polsce".