Miała się opiekować dziećmi, a zmieniła ich życie w koszmar
Holenderska opinia publiczna została oficjalnie poinformowana odnośnie zatrzymania 13 czerwca 52-letniej kobiety z Limburga. Czemu dopiero teraz? Wszystko z racji prowadzonego śledztwa i dobra małoletnich ofiar. Holenderka była bowiem opiekunką do dzieci, która miała wykorzystać seksualnie 7 młodych dziewczynek, a także maltretować je, zamiast się o nie troszczyć.
Ukryta kamera
Kobieta pracowała jako opiekunka do dzieci. Jej poczynania zapewne nigdy nie wyszłyby na światło dzienne, gdyby nie monitoring. Rodzicie jednej z pociech postanowili bowiem przyjrzeć się pracy wynajętej przez siebie kobiety. To, co zobaczyli na nagraniu z domowego przedszkola, spowodowało, iż natychmiast wezwali policję. Materiał filmowy nie pozostawiał bowiem najmniejszych złudzeń. Kobieta seksualnie napastowała ich dwuletnią córkę. Sprawa ruszyła.
Od 1 do 6
Kobietę zatrzymano i przeszukano jej mieszkanie. Działanie to spowodowało, iż prokuratura nie miała wątpliwości, iż postawiła zarzuty odpowiedniej osobie. W domu 52-latki odnaleziono bowiem materiały, których ona sama była autorką. Widać na nich jak dopuszczała się czynów zakazanych względem jeszcze sześciorga dzieci w wieku od roku do sześciu lat.
58-latek
Oprócz kobiety funkcjonariusze zatrzymali również 58-letniego mężczyznę. Człowiek ten, zdaniem prokuratury miał otrzymywać od zatrzymanej zdjęcia i nagrania z molestowania dziewczynek. Czasami nawet oglądał wyczyny opiekunki na żywo przez internet. Dlatego też, podobnie jak kobieta, usłyszał on zarzut wykorzystywania seksualnego dzieci i tworzenia pornografii dziecięcej.
Ofiar może być więcej
Policja i prokuratura na chwilę obecną mówią o 7 ofiarach. Śledczy nie mają jednak wątpliwości, iż ofiar może być więcej. Kobieta ogłaszała się bowiem na stronach internetowych od 2019 roku. Mogła więc mieć nie dziesiątki, a setki klientów. Ile dzieci, nieświadomych tego co się dzieje, zostało wykorzystanych? Tego nie wiadomo.
Dlatego też policja i psychologie apelują, by wybierając opiekunkę do dzieci nie sięgać po osobę z pierwszego lepszego, najtańszego ogłoszenia. Pamiętajmy, iż powierzamy jej swoje pociechy. Przeprowadźmy z nią dokładny wywiad. Skontaktujmy się z innymi rodzicami, którzy korzystali z jej usług. Bądźmy pewni kogo zatrudniamy, bo krzywdy wyrządzone dziecku nawet w wieku 2-3 lat mogą potem rzutować na całe jego przyszłe życie.