Holandia elektryfikuje się na dwóch kółkach

Rowery, oprócz wiatraków i kanałów, jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Holandii. Nie ma się czemu dziwić. Doskonała infrastruktura przygotowana dla tych jednośladów, zachęca do jazdy. Sęk jednak w tym, że coraz mniej ludzi chce pedałować.


Rowery ikoną Holandii

Rowery, podobnie jak tulipany czy wspomniane na wstępie kanały, nieodłącznie kojarzone są z Holandią. Kraj ten wydał miliardy euro na rozbudowę sieci dróg rowerowych, czy punktów postoju. Dlatego, w połączeniu z wysokimi cenami miejsc parkingowych w centrach miast, częściej niż obłożone parkingi możemy zobaczyć tysiące rowerów, ustawionych równo na placach i skwerach. Rozwiązanie to ma bardzo dużo pozytywnych konotacji. Po pierwsze w mieście jest mniej spalin i ludzie mogą oddychać czystszym powietrzem. Po drugie zwiększa się bezpieczeństwo pieszych, ponieważ wypadki z udziałem rowerzystów są mniej niebezpieczne niż w przypadku samochodu i pieszego. Po trzecie cykliści, dzięki pokonywaniu dzienne kilku kilometrów, dbają o swoje zdrowie i kondycje.

Holendrzy chętnie kupują rowery

Ostatnie długie i upalne lato było doskonałą okazją by spędzać czas na dwóch kółkach. Widać to bardzo dobrze w statystykach. Branża rowerowa w ubiegłym roku sprzedała 1,01 miliona rowerów i zarobiła ponad 1,22 miliarda euro. Statystyki te doskonale pokazują, jak ważne są rowery dla Holendrów, jednak, gdy przyjrzymy się bliżej, zobaczymy bardzo ciekawy trend.

Rower elektryczny za ponad 1200 euro? W Holandii to coraz popularniejsze.

Nowe trendy

Okazuje się bowiem, iż w ostatnim roku wielu Holendrom, Polakom i innym mieszkańcom Niderlandów odechciało się pedałować. Nie przesiedli się oni jednak do samochodów czy na motocykle. Nadal większość z nich pozostała przy rowerach. Postanowili sobie jednak delikatnie pomóc. Według danych BOVAG i Stowarzyszenia RAI, zaczęli oni korzystać z rowerów elektrycznych. Maszyny te stanowiły aż 40% sprzedaży w ubiegłym roku.

Ten wspomagany środek transportu staje się coraz bardziej popularny w Holandii, pomimo swojej wysokiej ceny wynoszącej średnio 1 207 euro.

Jeżdżą ludzie w każdym wieku

Wydawać by się mogło, iż rower elektryczny jest domeną ludzi starszych, lecz jak pokazują ubiegłoroczne wyniki sprzedaży nowymi właścicielami ponad 400 000 e-rowerów byli nie tylko emeryci. Po ten środek transportu sięgają ludzie w każdym wieku, toteż producenci nie ograniczają się tylko do rowerów miejskich, tworzą również np. popularne „górale”.