Ubóstwo wśród migrantów w Holandii
Wracamy do tematu emigracji w Holandii. Kilka dni temu pisaliśmy, iż w kraju jest ponad milion osób, które można zakwalifikować jako ubogie. Wśród nich dużą część stanowili emigranci, a także kobiety. Najnowsze badania wskazują, iż ta nadreprezentacja w grupie wynika między innymi z tego, że ludzie ci są dyskryminowani w Holandii.
Najnowsze dane przekazane przez dziennikarzy Nu.nl nie napawają optymizmem. Wskazują one, iż w Królestwie Niderlandów osoby ze środowisk migracyjnych, kobiety, a także ludzie niepełnosprawni, częściej niż inni żyją w ubóstwie. To zaś ma wynikać z między innymi z tego, iż padają oni ofiarami rasizmu i dyskryminacji w krainie tulipanów.
Niekorzystna sytuacja
Jak wskazuje holenderskiemu portalowi Inti Soeterik z Instytutu Verwey-Jonkera „Ubóstwo jest spowodowane tym, że znajdujesz się w niekorzystnej sytuacji. (…) Ludzie ze środowisk migracyjnych mają do czynienia z tym stosunkowo często. Rasizm i dyskryminacja odgrywają w tym dużą rolę”. Koronnym przykładem, według socjologa, jest różnica wynagrodzeń. Wskazuje on, iż kobiety nadal często otrzymują niższe od mężczyzn wynagrodzenie mimo wykonywania tej samem pracy.
W przypadku zaś osób transpłciowych lub niepełnosprawnych pojawia się w ogóle problem ze znalezieniem pracy. To zaś automatycznie przekłada się na to, iż ludzie ci mają mniej pieniędzy na życie.
Migranci
Biuro Planowania Społecznego i Kulturalnego oraz Urząd Statystyczny Holandii wskazało, że osoby samotnie wychowujące dzieci, osoby korzystające ze świadczeń socjalnych, ludzie po 65 roku życia czy samotni mają problem z ubóstwem. Jeśli jednak te zmienne połączymy z pochodzeniem migracyjnym możliwość tego, iż osoba taka będzie uboga, znacznie się zwiększa.
Czemu tak się dzieje? Już wielokrotnie badania w Holandii pokazały, iż przedsiębiorcy w tym kraju wolą zatrudniać Holendrów niż migrantów o tych samych kwalifikacjach. To zaś oznacza, iż wielu przybyszów spoza europejskiego kręgu kulturowego, mimo posiadania wiedzy i umiejętności musi pracować na stanowiskach poniżej ich możliwość, zarabiając mniej. Gdy zaś dodamy do tego, np. wielodzietny model rodziny, wtedy to okazuje się, iż pieniędzy w przeliczeniu „na głowę” jest jeszcze mniej.
Pomoc
Informację te potwierdza SUN Nederland, holenderskie stowarzyszenie ds. pilnych potrzeb, które zrzesza wiele agencji pomocowych udzielających wsparcia wszystkim w nagłych sytuacjach. Wskazują oni, iż dostają często prośby o pomoc od rodzin z pochodzeniem migracyjnym, ponieważ nie starcza im od pierwszego do pierwszego.
Błędne koło
Socjologowie zauważają również, iż w przypadku migrantów ma miejsce swoiste błędne koło. Część ludzi z racji dyskryminacji (np. finansowej), popada w ubóstwo. Będąc zaś biednymi, padają jeszcze bardziej ofiarami dyskryminacji, ponieważ są to „ci biedni migranci, którzy żerują tylko na socjale”. Aby z tym walczyć w Holandii, musi zmienić się sposób myślenia. Problem ubóstwa należy rozszerzyć. Nie jest to tylko zasobność portfela, ale także właśnie kwestie nierówności społecznych. Bark pieniędzy to bowiem skutek. Walczyć zaś należy z przyczyną. Do tego zaś trzeba zmienić optykę dużej części społeczeństwa. Trzeba bowiem skończyć z dyskryminacją czy, np. rasizmem instytucjonalnym.
Źródło: Nu.nl