Trudna droga do lepszego świata

W czwartek rano – 11 kwietnia 2019 roku, z ciężarówki na autostradzie A2, niedaleko Gronsveld, wydostało się ponad 30 osób.


Jak donosi holenderska policja, o godzinie 8:45 w czwartek na autostradzie A2 w Gronsveld, około 30 osób w różnym wieku, wyskoczyło z kontenera znajdującego się na naczepie tira. Ludzie Ci, często boso, w karkołomnym biegu przez pasy autostrady, a następnie rów i siatkę ogradzającą, przedostali się do zabudowań znajdujących się w rejonie dzielnicy De Heeg w Maastricht.

Obecnie policja, wraz z wezwaną na pomoc żandarmerią wojskową i służbą graniczną, prowadzi zakrojone na szeroką skalę poszukiwania uciekinierów, którzy mogli już rozejść się po całym mieście. Funkcjonariuszom wczoraj udało zatrzymać tylko jedenaście osób z dużej grupy mężczyzn, kobiet i dzieci, które były przewożone w zamkniętym, metalowym, kontenerze. Ze wstępnych ustaleń i przesłuchać wynika, iż są to nielegalni emigranci, najprawdopodobniej  przybyli z terenów Afryki Północnej. Na chwilę obecną pewne jest jedynie to, że ludzie ci nie pochodzą z Holandii.

Około 30 ludzi ucieka z kontenera znajdującego się na naczepie samochodu ciężarowego w Holandii.

Zaplanowane działanie

Wiele wskazuje na to, że ucieczka ta była zaplanowanym działaniem. Wedle świadków, po tym, jak grupa emigrantów wyskoczyła z ciężarówki, samochód pojechał dalej. Na szczęście jednak policjantom udało się zlokalizować maszynę w Houthem niedługo po całym zajściu. Wraz ze znalezieniem pojazdu, funkcjonariusze aresztowali również jego kierowcę. Służby nie zdradzają na chwilę obecną żadnych informacji na temat narodowości i planów kierowcy co do swojego nietypowego ładunku. Wiadomo jedynie, iż ciężarówka pochodzi z Cypru, przebyła więc dość długa drogę.

Holandia a może Anglia?

Wydaje się mało prawdopodobne, by emigranci chcieli zostać docelowo w Holandii. Najprawdopodobniej będąc w kontenerze, mieli dojechać do Wielkiej Brytanii, która przez wielu z nich uważana jest za „ziemie obiecaną”. Co jednak sprawiło, że ludzie ci postanowili wyskoczyć z ciężarówki na autostradzie? Powodem mogły być pogarszające się warunki wewnątrz kontenera, jak również świadoma decyzja kierowcy, który nie chciał ryzykować kolejnej kontroli na granicy. Niemniej jednak więcej przemawia za pierwszą ewentualnością. Wszystko z racji miejsca wyładunku. Gdyby wszystko działo się planowo, kierowca raczej nie wybrałby zatłoczonej autostrady, a raczej mało uczęszczane boczne drogi, gdzie ludzie mogliby wyjść i zniknąć niezauważeni. Odpowiedź jednak na te pytania poznamy, dopiero gdy dobiegnie końca śledztwo, podczas którego funkcjonariusze będą chcieli dopaść nie tylko uciekinierów, ale i organizatorów całego przemytu.