Ptaki terroryzują ludzi w Maarssen
„Ptaki” Hitchcocka to film, który bezapelacyjnie przeszedł do historii kinematografii. Film ten to nie tylko wybitne dzieło, to również badanie ludzkiego strachu i rodzących się fobii. Kto bowiem po seansie nie spojrzał z niepokojem na mewy. Kto nie zastanawiał się, czy ptaki faktycznie nie mogą zaatakować człowieka?
Mimo, iż obraz z 1963 roku to tylko fikcja, tak ptaki nierzadko atakują ludzi. Dzieje się to jednak zwykle, gdy nie mają innego wyjścia. Taka sytuacja miała miejsce niedawno w Maarssen.
Ataki na skrzyżowaniu
Na skrzyżowaniu Europalaan i Nolensstraat w Maarssen przechodzący ludzie od pewnego czasu nerwowo się rozglądają, wypatrując pewnej agresywnej wrony. Ten czarny ptak już kilkukrotnie zaatakował tamtejszych mieszkańców. Zwierzę leci na nich, próbuje usiąść na głowie czy plecach, uderza skrzydłami lub stara się dziobać. Zwykle wszystko zaczyna się zaś od pikowania lub lotu w poziomie prosto na zdezorientowanego przechodnia.
Ptak zwariował?
Zachowanie to może wydawać się dziwne, tym bardziej, iż wrona nie jest typowo dzikim ptakiem niemającym kontaktu z człowiekiem. Osobniki tego gatunku nauczyły się żyć w miastach, koegzystować z ludźmi, a nawet wykorzystywać nas i naszą infrastrukturę na swoją korzyść. Jak to możliwe? Wystarczy spojrzeć, jak ptaki korzystają z samochodów do rozłupywania orzechów włoskich, czy tego, iż nauczyły się, że światła na pasach pozwalają bezpiecznie wejść na drogę i pozbierać, np. upuszczone przez ludzi przekąski. O sępieniu, czasem niczym gołębie w parku, nawet nie ma co wspominać. Dlaczego więc nagle zaczęły atakować człowieka?
Władze miasta słysząc o tych doniesieniach, nie zamierzają zrobić absolutnie nic. Wskazują bowiem, iż jest to całkowicie naturalne zjawisko. To, co wyprawia wrona to nic innego jak pilnowanie gniazda. Pierzasta para, najprawdopodobniej w bezpośrednim sąsiedztwie skrzyżowania, uwiła gniazdo i złożyła jaja. Teraz samiec broni matki wysiadującej potomstwo. Stara się odgonić ludzi, by nie podchodzili zbyt blisko. Instynkt każe mu obecnie traktować nas (ludzi) jako potencjalne zagrożenie. Staje się więc agresywny, gdy ktoś zanadto się zbliży.
Wrony wysiadują jajka zwykle od 17 do 22 dni. Po tym czasie przez kolejny miesiąc ptaki opiekują się jeszcze nieopierzonymi młodymi, wtedy również potrafią być wrogo nastawione do zbyt ciekawskich ludzi.