Polskie sklepy – psychoza strachu wśród Holendrów
Polskie sklepy są na celowniku przestępców od 8 grudnia. Policja szuka sprawców już pięciu ataków bombowych. Ludzie zaś zaczynają się bać i podejmują, tak niecodzienne decyzje, jak ta w Schijndel. Lokalne władze wycofały tam pozwolenie na otwarcie polskiego sklepu ponieważ społeczność boi się, iż może tam dojść do podobnych zamachów, w których ucierpią niewinni mieszkańcy okolicznych domów. Czyżby w Królestwie Niderlandów pojawiła się epidemia strachu, która uderzy w lokale z polskich asortymentem? Czy też jest to wygodna wymówka, by pozbyć się Polaków robiących zakupy w takich miejscach?
Czy inne miasta też zamkną polskie sklepy?
Kanistry pełne łatwopalnych substancji
Ataki na „polskie supermarkety”, a właściwie sklepy z polskimi produktami prowadzonymi najczęściej przez osoby arabskiego pochodzenia rozpoczęły się 8 grudnia. Wtedy to w ciągu jednej nocy doszło do ataku na lokale pod nazwą Biedronka w Aalsmeer i Heeswijk-Dinther. Dzień później bomba wybuchła w Beverwijk. Lokal ten padł ofiarą zamachowca jeszcze raz, po około 72 godzinach od pierwszej eksplozji. Mimo policyjnego nadzoru miała tam miejsce druga eksplozja, o wiele silniejsza i o wiele bardziej niszczycielska dla sklepu. Później przez pewien czas wydawało się, iż sprawa ucichła. W zeszły poniedziałek jednak polski supermarket w Tilburgu padł ofiarą eksplozji. Lokal ten nie miał już takiej samej nazwy jak wcześniejsze supermarkety. Policyjne śledztwo w tej sprawie nadal trwa. Wiadomo jednak, iż eksplozja ta jest na 99% powiązana z wcześniejszymi i być może stoi za nią jedna i ta sama osoba, bądź te same osoby. Na miejscu wszystkich eksplozji znaleziono bowiem pozostałości kanistrów, jakie można kupić na stacjach benzynowych. Wskazuje to na to, iż wszystkie te zamachy odbywały się według podobnego, wręcz rutynowego schematu. Policja uważa ponadto, iż kanistry musiały zostać zakupione niedługo przed zamachami, dlatego też funkcjonariusze proszą pracowników stacji, by informowali o tym, iż ktoś kupił większą ilość tego typu asortymentu.
Polskie sklepy czynnikiem ryzyka w miastach
Policyjne dochodzenie, które pomimo miesiąca nie przyniosło znaczących efektów i styczniowy zamach spowodował, iż w części holenderskiego społeczeństwa poczęła rodzić się pewna paranoja strachu. Dla niektórych polskie sklepy stały się wręcz tykającymi bombami, które mogą zagrozić lokalnej społeczności. Zagrożenie to nie tyczy się już tylko pijackich burd Polaków przed lokalem, a możliwych ofiar w ludziach, którzy spłoną w mieszkaniach znajdujących się nad supermarketem, gdy dojdzie do nocnej eksplozji. Wielu ludzi się boi, ale nigdzie nie zostało to zakomunikowane tak jasno jak w Schijndel.
Nie dla polskiego sklepu w Schijndel
W lokalu przy Hoofdstraat w Schijndel, w połowie stycznia miał zostać otwarty nowy polski supermarket. Miał, ale nie zostanie. Burmistrz Kees van Rooij z gminy Meierijstad zdecydował, iż lokal nie ma prawa zostać otwartym ze względów bezpieczeństwa tamtejszej społeczności. Ludzie mający bowiem swoje domy i mieszkania w okolicy lokalu zaprotestowali przeciwko otwarciu polskiego sklepu. Nikt z tamtejszych mieszkańców nie ma nic przeciwko Polakom jak i samemu supermarketowi, ale w zaistniałej sytuacji taki sklep przy ich domach, przy ich dobytku życia to proszenie się o kłopoty. Zgłosili oni więc swoje uwagi lokalnym samorządowcom. Ci zaś po konsultacjach z policją, zdecydowali się zamknąć nieruchomość co najmniej do maja 2021 roku. To oznacza, iż otwarcie polskiego supermarketu odsunie się w czasie co najmniej o pięć miesięcy. Na działania te przystał również najemca. Obecnie trwają rozmowy, czy istnieje możliwość wcześniejszego otwarcia lokalu, gdyby np. policji udało się ująć zamachowca – sprawcę wcześniejszych ataków.
To właśnie w tym miejscu miał powstać "Polski sklep"
Psychoza uderza w polskie sklepy i Polaków
Wszystko to pokazuje, jak Holendrzy się boją. Ataki na polskie sklepy powodują, iż coraz więcej samorządów zastanawia się nad podjęciem podobnych decyzji do tych, na jakie zdecydował się burmistrz Kees van Rooij. Czyżby więc w Niderlandach rodziła się pewna paranoja społeczna? Pewien strach przed polskimi supermarketami? Jeśli tak, to może się on okazać o wiele groźniejszy i bardziej druzgocący w skutkach dla właścicieli takich lokali niż bomby przed ich witrynami. Zniszczony sklep można bowiem odbudować, straty pokryć z ubezpieczenia. Strat powstałych z powodu braku kupujących przestraszonych tym, co się dzieje i urzędowym zamknięciem sklepu, nie da się już tak szybko zniwelować. Zagrożenie ewentualnym zamachem to również doskonały pretekst do zamknięcia polskiego sklepu, gdy ten w jakiś sposób nie podoba się włodarzom miasta. Na chwilę obecną nie ma na szczęście jednak doniesień, by oprócz Schijndel, ta furtka była wykorzystywana przez gminy chcące pozbyć się polskich klientów i lubianych przez nich sklepów.
Nowy GlosPolski.nl to także Ogłoszenia dla Polaków w Holandii
Po ponad 2 latach testów, w listopadzie 2020 uruchomiliśmy całkowicie nowy GlosPolski.nl. Rozbudowaliśmy część informacyjną aby jeszcze łatwiej dostarczać aktualne informacje z Holandii. Zoptymalizowaliśmy wygląd naszego portalu do telefonów komórkowych oraz uruchomiliśmy dział ogłoszeń specjalnie dla Polaków w Holandii.
Postawiliśmy na wygodę i łatwość wyszukiwania zarówno na tradycyjnym laptopie jak i na telefonach komórkowych czy tabletach. Po prostu działa 🙂
Zlokalizuj mnie! Fryzjer, kosmetyczka lub hydraulik blisko Ciebie
W Holandii w zasadzie każda ulica i budynek ma swój własny kod pocztowy, to bardzo ułatwia znalezienie poszukiwanego miejsca. Warunkiem jest znajomość kodu pocztowego, co jednak gdy jesteśmy w innej dzielnicy? Z pomocą przychodzi nam funkcja "zlokalizuj mnie", dzięki GPS w Twoim telefonie nasza wyszukiwarka lokalizuje Twoją pozycję. Następny krok to wybór czego szukasz.
Mieszkanie, pokój do wynajęcia w Rotterdamie lub w Hadze?
To prostsze niż myślisz! Wystarczy wybrać odpowiednią kategorię np: Wynajmę mieszkanie / pokój / mieszkanie , wprowadzić kod pocztowy np. 3073PD dla Rotterdam, określić zasięg wyszukiwania w kilometrach i otrzymujemy listę wyników. Masz dodatkowe oczekiwania? Wpisz frazę w pole "czego szukasz" i kliknij szukaj. Otrzymasz spersonalizowane wyniki. Ostatni krok należy wyłącznie do Ciebie - kontakt z osobą wystawiającą ofertę. Powodzenia!
Praca w Holandii, ogłoszenia dla Polaków!
Znalezienie pracy w Holandii jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Nie musisz przeglądać dziesiątek stron agencji pośrednictwa pracy ponieważ GlosPolski.nl to agregator wszystkich ogłoszeń o prace dostępnych na rynku. Dbamy o to, aby wszystkie sprawdzone oferty znalazły się na naszym portalu.
Z pomocą naszej wyszukiwarki znajdziesz nową pracę blisko swojego domu lub w dowolnie wybranym miejscu w Holandii. Otrzymasz wyłącznie wyniki, które bedą zgodne z Twoimi oczekiwaniami.
Zobacz 30s. filmik jak działa nasza wyszukiwarka.