Polskie prawo jazdy nierespektowane w Holandii

Bardzo nieprzyjemne spotkanie z policją odbył we wtorek w Oss nasz 16-letni rodak. Wszystko z racji czujnego oka funkcjonariuszy i tego, że nastolatek nie znał holenderskich przepisów.

We wtorek nasz 16-letni rodak został zatrzymany do rutynowej kontroli. Funkcjonariusze nie mieli do kierującego żadnych pretensji ani zarzutów. Jechał bowiem zgodnie z przepisami. Wydawał się on jednak funkcjonariuszom zbyt delikatny na taki pojazd.

 

Dokumenty

Nastolatka poproszono o dokumenty. Te dotyczące jednośladu były całkowicie w porządku. Problematyczne okazało się jednak prawo jazdy. Kierujący dał bowiem funkcjonariuszom coś, co faktycznie wyglądało na dokument i w rzeczywistości nim było. Problem jednak w tym, iż prawo polskie i holenderskie w zakresie jednośladów dość mocno się różni.

 

Karta motorowerowa

Okazało się, iż 16-latek dysponował czymś, co kiedyś moglibyśmy nazwać kartą motorowerową. Polak miał bowiem normalne, wydawane przez starostwa prawo jazdy. W dokumencie tym widniały dwie kategorie AM i A1. W praktyce oznacza to, iż w naszym kraju 16-latek mógłby prowadzić motorowery i lekkie motocykle z silnikami do pojemności 124 centymetrów sześciennych. Nikt, by nie miał o to do niego żadnych pretensji. W Królestwie Niderlandów pojawił się jednak pewien zgrzyt.

 

Prawo jazdy

Potocznie uważa się, że polskie prawo jazdy jest respektowane w Holandii. Wielu naszych rodaków korzysta z niego, poruszają się samochodami po krainie tulipanów. Faktycznie, jeśli mieszka się w Holandii można posługiwać się polskim dokumentem. Niemniej jednak jedynie przez pewien czas. Zwykle jest to okres 10 lat (jeśli dokument ten został wydany przez jeden z krajów Unii Europejskiej). Po tym okresie należy, jeśli nadal jesteśmy w Niderlandach starać się o tamtejszy dokument, gdyż nasz traci ważność.

Problem jednak w tym, iż przepisy ruchu drogowego dotyczące jednośladów w Niderlandach różnią się od tych w naszej ojczyźnie. Będąc zaś na terenie Holandii, obowiązuje tamtejsze ustawodawstwo. To zaś jasno wskazuje, że motorem, jakim poruszał się nastolatek, wolno mu byłoby jeździć dopiero, gdy będzie pełnoletni.

 

Upomnienie

W zaistniałej sytuacji funkcjonariusze mogli potraktować naszego rodaka, tak jakby nie miał dokumentów. Postanowili podejść jednak do sprawy ze zrozumieniem. Chłopak zdał bowiem egzamin praktycznie identyczny co ten w Niderlandach i wie jak poruszać się na drodze. Dlatego też cała interwencja zakończyła się jedynie na pouczeniu i prośbie, by nie wsiadał więcej na motocykl.

 

Brak taryfy ulgowej

Wszystko skończyłoby się więc bezboleśnie, gdyby tylko nie jeden szczegół. Pół godziny później patrol natrafił znów na 16-latka na motorze. Chłopak nie posłuchał. W efekcie przeciw Polakowi został sporządzony oficjalny raport. Powiedziano mu również, iż jeśli zostanie on trzeci raz złapany na tego typu wykroczeniu, jego motocykl zostanie skonfiskowany.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Politie Oss (@politieoss)