Polski nożownik oskarżony o usiłowanie zabójstwa policjanta

Zatrzymany workiem treningowym dla holenderskiej policji

Wracamy do sprawy naszego rodaka, o której pisaliśmy pod koniec kwietnia. Wtedy to 22-letni obywatel naszego kraju zaatakował nożem i dźgnął funkcjonariusza policji w Haghorst. W tym tygodniu prokuratura oskarżyła go o usiłowanie zabójstwa, a także o próbę ataku zagrażającego żuciu i zdrowiu na drugiego oficera. Nożownik może spędzić lata w niderlandzkim więzieniu.

Polski nożownik

Przypomnijmy, 22 kwietnia mieszkańcy niewielkiej wsi Haghorst, raportowali o podejrzanym mężczyźnie, który od dwóch dni kręcił się po miasteczku. W końcu jeden z mieszkańców postanowił śledzić nieznanego przechadzającego się główną ulicą miejscowości. Chwila tej obserwacji na Sint Josephstraat pozwoliła stwierdzić, iż człowiek ten porusza się, trzymając w rękach dwa noże. To zaś, w połączeniu z czarnymi ubraniami i kapturem na głowie, spowodowało, iż zarówno śledzący mężczyznę człowiek, jak i inni mieszkańcy mieli co do niego bardzo złe przeczucia. Podobnie uznał również dyżurny lokalnej komendy, który wysłał do wsi radiowóz.

 

Atak na policjantów

Funkcjonariusze dotarli do 22-latka, gdy ten był przy śluzie nad Wilhelminakanaal. Stróże prawa widząc uzbrojonego mężczyznę, postanowili od razu go aresztować. To jednak się nie udało. Polak zaatakował oficerów. Doszło do krótkiej szarpaniny, podczas której cięty nożem został jeden z policjantów. Drugi w zaistniałej sytuacji postanowił użyć broni palnej. Pierwszy strzał ostrzegawczy nie zrobił jednak wrażenia na napastniku. By więc ratować życie i zdrowie swoje i swojego rannego kolegi, oficer strzelił już drugi raz, tym razem do nożownika.

Napastnik został zneutralizowany. Podobnie jak policjant trafił do szpitala. Jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Po krótkiej rekonwalescencji został przeniesiony do aresztu, gdzie czeka na rozprawę.

 

Proces

Obecnie w związku z całym zdarzeniem toczą się dwa procesy. Pierwszy z nich dotyczy 22-latka. Prokuratura prowadzi obecnie postępowanie dowodowe, by ukarać naszego rodaka. Oskarżyciel mówi o usiłowaniu zabójstwa funkcjonariusza na służbie i ataku na policjanta. Za oba te przewinienia Polak może spędzić nawet kilka lat w więzieniu. Sądy bowiem, z racji na coraz więcej incydentów związanych z atakami na funkcjonariuszy publicznych w Holandii, znacząco zaostrzyły nakładane na sprawców sankcje.

Drugie dochodzenie dotyczy zaś zasad użycia broni palnej przez policjantów. Wydział kontroli wewnętrznej musi ustalić, czy strzały były konieczne, czy nie można było np. użyć gazu łzawiącego lub pałek. W sytuacji, w której policjanci mieli jednak do czynienia z nożownikiem, który zdołał już jednego z nich ranić, sprawa ta jest raczej tylko formalnością. Oficerom nie zostaną postawione najprawdopodobniej żadne zarzuty. W takim wypadku bowiem nawet zastrzelenie napastnika mogłoby być potraktowane jako obrona własna.