Policyjne naloty w Leeuwarden i Goutum

We wtorek, wczesnym rankiem, policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego i narkotykowego dokonali piętnastu „nalotów” na lokacje w Leeuwarden i Goutum.

Podczas policyjnej akcji, która rozpoczęła się we wtorek o świcie, dziesiątki funkcjonariuszy szturmowały w sumie 15 budynków w Leeuwarden i Goutum. Akcja ta skierowana była przeciwko osobom zamieszanym w pranie brudnych pieniędzy, uzyskiwanych w wyniku działalności przestępczej. Miała ona również odciąć dealerów narkotykowych od możliwości „legalizowania” uzyskanej podczas sprzedaży gotówki, to zaś znacząco utrudnia obrót towarem, nawet na poziomie detalicznym.

 

Przeszukania

Policjanci oprócz budynków mieszkalnych przez wiele godzin przeszukiwali szopy, garaże, firmy i lokale usługowe. Istniało bowiem uzasadnione podejrzenie, że cześć z nich to tylko i wyłącznie „wydmuszki”, „słupy”, mające być przykrywką do nielegalnej działalności. Pierwsze przygotowania i przeszukania miały miejsce jeszcze w nocy, ale główna akcja rozpoczęła się dopiero o świcie.

 

170 funkcjonariuszy dokonało we wtorkowy poranek nalotów na piętnaście miejsc w Leeuwarden i Goutum.

 

Armia ludzi

To właśnie rano do akcji włączyli się wojskowi specjaliści. Policjanci skorzystali z usług wojska by ci dzięki specjalnemu wyszkoleniu i zaawansowanym technicznie urządzeniom pomogli im odnaleźć ukryte struktury, takie jak schowki, ziemianki i zakamuflowane pomieszczenia. W podobnym celu wykorzystano także psy tropiące wyszkolone do poszukiwania narkotyków. Istniało bowiem duże prawdopodobieństwo, że na paru posesjach znajduje się coś więcej, niż może się wydawać. Policjanci nie informują jednak czy przypuszczenia te potwierdziły się w praktyce.

W sumie oprócz policjantów i wspomnianych wojskowych, w akcji brali udział również delegaci prokuratury i służb celno-skarbowych. Wszyscy oni stworzyli razem "armię" ponad 170 osób zaangażowanych w akcję.

 

Systematyczność

To nie pierwsza taka operacja w Leeuwarden. Pięć lat temu podobny nalot pod kryptonimem „Operacja Arville”, pozwolił mundurowym skonfiskować miliony euro, drogie samochody, sztabki złota, kosztowności, a także broń i duże partie narkotyków. Dokładne wyniki wczorajszej akcji nie są jeszcze znane. Na oficjalny, policyjny raport będzie trzeba zapewne poczekać kilka dni. Niemniej wiadomo już, że podczas nalotu zatrzymano 4 osoby. Policja nie podaje jednak szczegółowych informacji czy postawiono im jakieś zarzuty.