Policja bada cztery pojazdy w sprawie śmierci 14-latki
Wracamy do sprawy tragicznej śmierci 14-letniej dziewczyny, o której pisaliśmy wczoraj. Policja, prowadząc badania w Marken, wzięli pod lupę cztery pojazdy, które mogły mieć bezpośredni udział w wydarzeniach mających miejsce na grobli.
W sobotę rano kierowcy odnaleźli leżącą w trawie nastolatkę. Pomimo natychmiastowej pomocy prowadzonej najpierw przez kierowców, a później przez służby ratownicze, 14-latki nie dało się uratować. Policja prowadzi dochodzenie mające ustalić, dlaczego młoda kobieta straciła życie. Wiele wskazuje na to, iż potrącił ją przejeżdżający pojazd. Z tego też względu wydział dochodzeniowo-śledczy skupił się na parkingu w Marken, gdzie przy przystani jachtowej zaparkowanych jest wiele pojazdów. Być może, któryś z nich brał udział w tragicznym zdarzeniu, a jego kierowca zbiegł z miejsca wypadku.
Pierwsza maszyna
Pierwszą maszynę, mogącą brać udział w tragicznych zdarzeniach, funkcjonariusze znaleźli w sobotnie popołudnie. Uszkodzony pojazd, wyglądający tak jakby uderzył w coś, co wagą i posturą było porównywalne z człowiekiem, znaleziono w Uitdam, wiosce położonej kilka kilometrów od miejsca, w którym znaleziono dziewczynę. Pojazd został zabezpieczony przez policję w celu weryfikacji podejrzeń dotyczących potrącenia. Wiele wskazuje jednak na to, iż te przynajmniej początkowo, okazały się chybione. Skąd takie przypuszczenia?
W niedzielę na potrzeby śledztwa mundurowi zabezpieczyli kolejne trzy auta. Jak podaje policja: „Samochody odebrano z powodu uszkodzeń. Chcemy wiedzieć, co je spowodowało”, śledztwo jest więc w toku i być może w niedługim czasie więcej samochodów mających na sobie delikatne wgniecenia trafi na policyjny parking. Ich właściciele są z jednej strony lekko rozgoryczeni tym, iż tracą na pewien czas swoje cztery koła, z drugiej jednak doskonale wiedzą co zaszło i sami kibicują policji w odnalezieniu człowieka, który potrącił nastolatkę i uciekł z miejsca wypadku.
Policja rozszerza zakres poszukiwań
Do tej pory pomimo zatrzymania 4 pojazdów, żadnego z ich właścicieli nie aresztowano ani nie postawiono im zarzutów. Policja w sobotę i niedzielę rano prowadziła działania w regionie wokół Marken - Zuiderwoude. Mundurowi od niedzielnego popołudnia zwiększyli jednak obszar poszukiwań, chcąc namierzyć jak najwięcej uszkodzonych samochodów. Funkcjonariusze patrolują więc parkingi. Proszą także wszystkich posiadaczy monitoringu w regionie, aby udostępnili im nagrania, jeśli widać na nich jakąś uszkodzoną maszynę. Mundurowi liczą też na świadków, którzy być może przejeżdżali rano tą drogą i widzieli uszkodzony pojazd.
Wszystko więc wskazuje na to, iż śledczy skupili się na wariancie potrącenia i ucieczki z miejsca wypadku, za którym przemawiały ślady hamowania na asfalcie. Nie oznacza to jednak, iż policja nie bada innych poszlak, ale dla dobra sprawy nie mówi o nich tak głośno. Śledczy bowiem zaraz po znalezieniu ciała stwierdzili, iż nie można wykluczyć żadnej wersji wydarzeń, nawet umyślnego przestępstwa.