Niedzielna awantura w Laren, czy brali w niej udział Polacy?

W niedzielny wieczór doszło do groźnego incydentu w centrum Laren. Funkcjonariusze chcieli interweniować w potężnej awanturze w kawiarni na Naarderstraat. Policjantów zaatakował jednak wzburzony tłum. Mundurowi, by się bronić, użyli broni palnej. Jedna osoba z ranami postrzałowymi trafiła do szpitala. Są też dobre informacje dla Polaków w Holandii, wiele wskazuje na to, że obyło się bez udziału naszych rodaków. 

Kawiarnia

W niedzielę 8 grudnia patrol policji został wysłany o godzinie 20:50 do potężnej awantury odbywającej się w kawiarni na Naarderstraat, w Laren. Jednemu ze świadków wydawało sie, iż w zadymie biorą udział Polacy.

Funkcjonariuszom przybyłym na miejsce nie było jednak dane interweniować w spokoju. Stali się bowiem celem ponad podziałami dla kilku najbardziej agresywnych awanturników. W stronę mundurowych poleciało więc szkło. Atak ten zakończył się powodzeniem, jeden z oficerów został ranny. W tym momencie drugi oficer z patrolu postanowił skorzystać z broni. Istniało bowiem realne zagrożenie życia i zdrowia oficerów, o czym dobitnie świadczył raniony kolega. Padł więc strzał. Huk wystrzału i zadymiarz z raną postrzałową, podziałał jak kubeł zimnej wody na zebranych.

 

Akcja ratunkowa

Sygnał o policjantach w niebezpieczeństwie i rannym funkcjonariuszu spowodował, iż kilka chwil po przyjeździe pierwszego patrolu rejon kawiarni-restauracji został obstawiony przez policję i karetki pogotowia. W niebo wzbił się również śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Na szczęście szybko okazało się, iż stan wszystkich rannych w zajściu jest na tyle dobry, iż pomoc lotników nie jest potrzebna, a maszyna może spokojnie wracać do bazy.

 

Policja ogłosiła około godziny 22:30, iż ranny policjant i postrzelony napastnik przebywają w szpitalu, ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sytuacja w lokalu została zaś opanowana i w kawiarni, jak i jej okolicy, znów jest spokojnie. Oficerowie policji podczas akcji aresztowali dwie osoby. Pierwszą z nich jest postrzelony mężczyzna, który zaatakował funkcjonariuszy, drugim inny, niezwykle bojowo nastawiony, gość lokalu. Według niepotwierdzonych jeszcze informacji, pośród zadymiarzy nie było jednak Polaków mieszkających w Holandii.

Dochodzenie

Na chwilę obecną w sprawie policja prowadzi trzy dochodzenia. Pierwsze z nich dotyczy czynnej napaści na funkcjonariuszy na służbie. Drugie ma na celu zbadanie przyczyny awantury, która przerodziła się w regularną wojnę pomiędzy gośćmi lokalu. Trzecie zaś to postępowanie prowadzone przez Krajowy Departament Śledczy. To ostatnie ma ocenić, czy policjant nie przekroczył swoich uprawnień, strzelając do atakującego tłumu. Działanie to jest rutynowym postępowaniem w momencie, gdy funkcjonariusze używają broni. Strzelający policjant dalej sprawuje służbę.
Wydarzenia te są kolejnym atakiem na funkcjonariuszy policji w Holandii w ostatnim czasie.

 

 

Sprawdź inne ważne informacje dla Polaków w Holandii.