Nalot i zatrzymanie Polaków

Holendrzy złapali polskiego złodzieja samochodów

Jak w niedzielę podała holenderska policja, jej funkcjonariusze dokonali nalotu na budynki w Blercik i Tegelen. Ponadto namierzono i zatrzymano sześć osób, w tym dwójkę Polaków

Nie każdy nasz rodak udający się do Holandii pracuje legalnie. Niektórzy postanawiają wybrać drogę na skróty, która umożliwia zdobycie szybko i łatwo dużej ilości gotówki. Z działaniami tego typu wiążą się jednak pewne zagrożenia i nie jest to bynajmniej brak ubezpieczenia podczas pracy, w holenderskiej firmie na czarno.

 

Zatrzymanie Polaków

Zatrzymani Polacy faktycznie pracowali nielegalnie w branży "usługowo rozrywkowej". Funkcjonariusze policji aresztowali dwóch naszych rodaków w wieku 26 i 34 lat. Mężczyźni zostali pojmani w piątkowe popołudnie w centrum Velno, przy granicy z Niemcami. Powodem całej policyjnej akcji była ich działalność. Obywatele znad Wisły mieli w swoim samochodzie duże ilości (znacznie przekraczające dopuszczalne normy), miękkich narkotyków, najprawdopodobniej konopi indyjskich.

 

„Zawinięcie” Polaków było jednak tylko preludium dużo większej, zorganizowanej, policyjnej akcji. Kilka godzin później podobny los spotkał dwóch Holendrów w wieku 18 i 20 lat, w Blericken. Mężczyźni ci podobnie jak Polacy zostali zatrzymani pod zarzutem posiadania i handlu narkotykami. Dwójka trafiła do aresztu, a samochód, którym jechali, tak jak auto naszych rodaków, oddane zostało w ręce policyjnych techników w celu dokładnego przeszukania.

 

Naloty

Po tym, jak funkcjonariusze zatrzymali „ruchomości”, postanowili dokonać nalotu na budynki powiązane z zatrzymanymi. Policja sprawdziła cztery lokacje. Weszła do dwóch domów w Vastenavondkamp, jednego w centrum Tegelen i jednego w Blerick. Pod tym ostatnim adresem stróże prawa aresztowali domownika i przebywającego w środku 24-letniego mężczyznę. Zatrzymana dwójka usłyszała zarzuty podobne do tych, które otrzymali wcześniej zatrzymani, niemniej jednak poszerzone o handel ludźmi. Policja zarekwirowała również pojazd należący do 24 latka.

W przeszukanych lokalach mundurowi znaleźli prawie trzy kilogramy konopi. Oprócz narkotyków funkcjonariusze zabezpieczyli broń palną i duże sumy gotówki nieznanego pochodzenia. Przypuszcza się, że może ona pochodzić z handlu narkotykami lub z prania brudnych pieniędzy.