Mniejsze rachunki za prąd i gaz – nowe wytyczne rządu w Hadze
Mamy kolejne dobre informacje dla wszystkich płacących rachunki za prąd i gaz w Holandii. Już niedługo przeciętne gospodarstwo domowe, które zużywa średnią statystyczną ilość prądu i gazu zapłaci około 241 euro miesięcznie. Rząd zamierza przeznaczyć dodatkowe pieniądze, by złagodzić bardzo wysokie rachunki mieszkańcom Niderlandów. W listopadzie i grudniu opłaty mają zostać pomniejszone o stałą kwotę 190 euro.
Zmiany, zmiany, zmiany
Sytuacja na rynku cen energii jest wyjątkowo dynamiczna. Rząd praktycznie co kilka dni wskazuje na nowe działania mające pomóc płatnikom. Jeszcze pod koniec września pisaliśmy o pułapie cenowym, przy którym cena gazu i prądu miała być regulowana przez rząd, a powyżej niej konsument miałby płacić ceny wolnorynkowe. Plan ten, zaprezentowany oficjalnie podczas Prinsjesdag zdążył jednak zostać już przemodelowany. Od 1 stycznia gospodarstwa domowe zapłacą ustaloną odgórnie ceną za 1200 metrów sześciennych gazu i pierwsze 2900 kWh zużytej energii elektrycznej. Do tych wartości granicznych metr sześcienny gazu kosztuje wtedy maksymalnie 1,45 euro, kilowatogodzina prądu 40 centów. To zaś oznacza, iż miesięcznie wysokość tych rachunków nie powinna przekroczyć 241 euro (o ile będziemy zużywać miesięczną średnią mieszczącą się w limicie).
Cały rok
Ów pułap cenowy będzie obowiązywał przez cały przyszły rok. Ci, którzy się w nim zmieszczą, będą płacić stałe, ustalone przez rząd stawki. Ci zaś, którzy go przekroczą, za nadwyżkę zapłacą po wartości rynkowej. Działanie to ma na celu nie tylko ochronę zawartości portfeli mieszkańców Niderlandów, ale też ma zachęcić ich do oszczędzania.
Tegoroczna jesień
Pytaniem pozostaje jednak obecna sytuacja. Mamy październik, przed nami zaś listopad i grudzień, miesiące, w których pogoda sprawia, że zużycie prądu i gazu jest duże wyższe niż zwykle. W tej kwestii rząd w Hadze również porozumiał się z dostawcami energii. Od 1 listopada mają oni obniżyć rachunki za energię. Przez dwa ostatnie miesiące tego roku gospodarstwa domowe otrzymają stałą zniżkę na rachunek za energię w wysokości 190 euro miesięcznie. Ta rekompensata jest taka sama dla wszystkich. Tak przynajmniej prezentuje się pomysł rządu na 5 października tego roku.
Taniej niż na początku
Nowy pomysł pokazuje, jak szybko zmienia się podejście rządu do sprawy opłat za energię. W trzeci wtorek września, w Prinsjesdag, kiedy plan ten był zaprezentowany po raz pierwszy, rząd mówił o pułapie 1200 metrów sześciennych gazu i 2400 kilowatogodzin prądu. Widać więc, iż limit prądu został podniesiony o 500 kWh. Zmieniły się również ceny surowca. W zaprezentowany w 5 października projekcie za metr sześcienny gazu zapłacimy 1,45 euro, a nie tak jak było to sugerowane we wrześniu 1,50 euro. Kilowatogodzina ma zaś kosztować nie 70 centrów (wartość podana we wrześniu), a 40 centów. W efekcie średni miesięczny rachunek za gaz i prąd zmniejszył się w stosunku do tego prognozowanego we wrześniu. Wtedy gospodarstwo mieszczące się w rządowym pułapie miało płacić 290 euro miesięcznie. Nowe wytyczne i wartości zmniejszyły zaś go do 241 euro.
Dopłata
Oprócz tego w przyszłym roku najubożsi mają otrzymać również jednorazową rządową dopłatę do energii elektrycznej w wysokości 1300 euro. Na kwotę tę może liczyć nawet milion gospodarstw domowych.
Źródło: AD.nl