Polak złapał sam siebie podczas kontroli policji

Na początku tygodnia policja została powiadomiona przez świadków, iż najprawdopodobniej w Lek, niedaleko Boezem w Streefkerk, grasuje kłusownik, który poluje na tamtejsze ryby. Drużyny zdecydował się wysłać w tamten rejon patrol. Ten przydybał mężczyznę, który był tak wstrząśnięty nagłym pojawieniem się oficerów, że złapał sam siebie.

rozliczenie podatku z Holandii

Na rybach trzeba być cichym i uważnym. Wszystko po to, by nie spłoszyć swoich potencjalnych trofeów. Wbrew bowiem pozorom ryby naprawdę mogą uciec od hałasu znad brzegu i przestać żerować. Wędkarz był więc w ciszy zajęty własnymi sprawami. Jeszcze ciszej byli jednak policjanci, którzy podeszli do niego. Wszystko po to, by nie spłoszyć potencjalnego kłusownika.

Zacięcie

Gdy w pewnym momencie, jak spod ziemi, przed wędkarzem pojawili się policjanci, nastąpiło zacięcie. Mężczyzna nie złapał jednak ryby, a siebie. Człowiek ten był tak przestraszony spotkaniem z policją, iż wbił sobie haczyk w rękę. Po chwili jednak już było po wszystkim. Podejrzanemu udało się bezpiecznie oswobodzić rękę. Był jednak na tyle roztrzęsiony, iż szybko wbił go sobie w drugą dłoń.

Pogotowie

Tym razem jednak wędkarz miał mniej szczęścia. Hak wszedł głębiej i było ryzyko uszkodzenia mięśni i ścięgien. Policja zdecydowała się więc wezwać do podejrzanego pogotowie. Medycy z karetki ostrożnie wyciągnęli haczyk i opatrzyli ranę mężczyźnie, który cały czas był dość mocno poddenerwowany.

 

Zatrzymanie

Podejrzanym o kłusownictwo wędkarzem okazał się Polak. Policjanci początkowo faktycznie mogli podejrzewać, iż człowiek ten ma coś na sumieniu. Z czasem jednak wyszło na jaw, iż to nagłe pojawienie się policji, ewentualne problemy ze zrozumieniem i możliwa nieznajomość przepisów sprawiły, iż nasz rodak był tak bardzo poddenerwowany wizytą panów w mundurach. W momencie bowiem, w którym przybysz znad Wisły przekazał do sprawdzenia swoje dokumentu stróżom prawa, okazało się, iż wszystko jest w porządku i nie jest to żaden kłusownik, tylko dość mocno spanikowany wędkarz.

 

A mówią, że wędkarstwo relaksuje

Policjanci nie dopatrzywszy się żadnych znamion przestępstwa, wykroczenia lub innego naruszenia prawa podziękowali Polakowi za współpracę. Sprawa została zakończona.
Trudno jednak w jej przypadku powiedzieć, iż wędkarstwo to doskonały sposób na relaks i odpoczynek.
Życzymy jednak naszemu bohaterowi udanych połowów bez wizyt nieoczekiwanych gości.

 

Źródło: Ad.nl