Ktoś zmasakrował naszego rodaka w Villa Park Panjevaart, w Hoeven

Ktoś zmasakrował Polaka w Hoeven

Jak podała w miniony weekend policja, jej funkcjonariusze po otrzymaniu zgłoszenia odnaleźli zmasakrowanego 28-letniego obywatela Rzeczypospolitej. Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę, w ośrodku domków letniskowych Villa Park Panjevaart, w Hoeven. Ranny mężczyzna cierpiał w jednym z tamtejszych budynków.

Funkcjonariusze znaleźli ciężko pobitego 28-letniego Polaka. Jego stan był na tyle ciężki, iż zapadła decyzja o przewiezieniu go do szpitala na leczenie z racji odniesionych obrażeń. Funkcjonariusze policji po zabezpieczeniu ofiary zdecydowali się zatrzymać dwóch innych naszych rodaków. Dwaj mężczyźni w wieku 31 i 41 lat zostali aresztowani. Czy to oni zmasakrowali 28-latka? Tego policja nie zdradza. Wiadomo jedynie, iż w momencie odnalezienia ofiary przez służby mundurowe dwójka ta też była z nim w domu. Nie wiadomo więc, czy są to oprawcy, czy zwykli spokojni domownicy niemający nic wspólnego ze sprawą, którzy mieli pecha, iż ktoś pobił ich współlokatora. A może po prostu ofiara resztką sił dotarła do ich domku? Odpowiedzi na te pytania musi dać prowadzone obecnie śledztwo.

 

Prośba o wyjaśnienia

O sprawie w parku wakacyjnym wie również gmina. Jej urzędnicy skontaktowali się z właścicielami kompleksu, domagając się informacji na temat incydentu i mieszkańców parku wakacyjnego. Miejsce to bowiem jest obecnie już „parkiem wakacyjnym” tylko z nazwy. W kompleksie tym znajduje się 176 domków letniskowych, w których mieszka nie 700 turystów, a gastarbeiterów, tworząc z niego wręcz małe pracownicze osiedle.

Nie pierwszy raz

Samorząd żąda informacji między innymi dlatego, iż nie jest to pierwszy tego typu incydent w kompleksie. W ciągu ostatnich miesięcy było tam bowiem, jak wskazuje miasto, dość niespokojnie. W lipcu do szpitala trafił stamtąd 43-latek dźgnięty nożem.  W czerwcu zaś, 36-latek miał rzekomo zaatakować strażnika parku, obrzucając go butelkami.
Czy incydenty te mogą spowodować, iż z parku zostaną usunięci Polacy, Rumuni, Bułgarzy lub przedstawiciele innych nacji z naszej części Europy? Raczej nie. Owszem w przepisach holenderskiego prawa wyraźnie stwierdzono, iż domki w parkach wakacyjnych nie służą do stałego zameldowania, ale gmina sama niejako zgodziła się na taką formę zakwaterowania, ponieważ nie ma gdzie pomieścić pracowników, którzy napędzają tamtejszą gospodarkę, a przez to powiększają budżet regionu.