Holandia zamknie lotnisko w Eindhoven

Holandia zamyka lotnisko w Eindhoven

Mamy ważną wiadomość dla wszystkich, którzy pracują, mieszkają w Holandii i korzystają z lotniska w Eindhoven, by dotrzeć do Niderlandów lub wrócić do ojczyzny. Port lotniczy zostanie zamknięty i nie mówimy tu o jednym czy dwóch dniach, albo nawet tygodniu. Od lutego 2027 roku lotnisko zostanie wyłączone z użytkowania na aż pięć miesięcy. W tym czasie ma ono przejść generalny remont.

rozliczenie podatku z Holandii

Pierwsze przecieki o zamknięciu lotniska pojawiły się wraz z początkiem roku. Później, w lutym, zostało to potwierdzone oficjalnie przez Ministerstwo Obrony Narodowej. Czemu akurat ten podmiot przekazał tę informację? Mimo, iż z lotniska korzystają maszyny cywilne, to właśnie Ministerstwo Obrony jest właścicielem lotniska. Wraz z ogłoszeniem zamknięcia padło również zapewnienie, iż nie stanie się to wcześniej niż w 2027 roku.

 

Remont

Wczoraj zaś padła konkretna data. Lotnisko zostanie zamknięte od lutego 2027 roku na czas pięciu miesięcy. W tym okresie wyremontowany ma być pas startowy, płyty postojowe i drogi dojazdowe. Cała sytuacja zapewne nie miałaby miejsca, gdyby port w Eindhoven dysponował kilkoma pasami startowymi. Ma on jednak tylko jeden. Nie można więc go remontować, a równocześnie przyjmować na niego samolotów.

Problemy

Sytuacja ta może oznaczać pewne problemy. Sami podróżni raczej tego nie odczują. Mało kto bowiem kupuje bilety z trzyletnim wyprzedzeniem. Pewien niepokój odczuwa jednak TUI. To międzynarodowe biuro podróży bardzo chętnie korzystało z tego portu do obsługi swojej floty. Rzecznik lotniska zapewnia jednak, iż po to decyzja ta została ogłoszona z tak dużym wyprzedzeniem, aby wszystkie strony mogły się do niej odpowiednio przygotować. Zapowiada też rozmowę z przewoźnikami dotyczącą zamknięcia lotniska.

 

Miliony

W 2023 roku port lotniczy w Eindhoven obsłużył prawie 41 i pół tysiąca połączeń. To zaś przekłada się na miliony podróżnych. W 2027 roku zamknięcie lotniska od lutego do końca czerwca oznacza, iż 5/12 z tych połączeń musi zostać przekierowana na inne lotniska. To zaś będzie skutkować wzmożonym ruchem, np. w Amsterdamie, Dortmundzie, czy Maastricht.  Ważne jest jednak to, iż szacuje się, że prace zostaną zakończone wraz z początkiem lipca, co oznacza, iż w tym najbardziej gorącym okresie, kiedy ludzie lecą na wakacje, port będzie działać jak dawniej.

 

 

Źródło:  Nu.nl