BOA w Amsterdamie – blisko 150 mandatów w kilka godzin

BOA ratuje porwanego

Wczoraj pisaliśmy o tym, iż Rotterdam zaostrza działania dotyczące obowiązku noszenia maseczek. Gdy informowały o tym władze Rotterdamu, BOA w Amsterdamie właśnie ruszało na łowy. W efekcie w niedzielę służby w stolicy dokonały istnego pogromu na ludziach, którzy nie chcieli zastosować się do miejscowych nakazów.

BOA w stolicy podsumowało w poniedziałek działania, przeprowadzone podczas niedzielnej akcji. Służby miejskie postanowiły bowiem nie tylko prosić i ostrzegać, ale również karać za brak przestrzegania miejscowych obostrzeń koronowych. Na celowniku mundurowych znalazły się wszystkie osoby, które w miejscach nakazanych nie korzystały z maseczki na twarzy. W efekcie, w zaledwie kilka godzin, funkcjonariusze wystawili 148 mandaty, każdy w wysokości 95 euro.

 

Eksperyment

Obowiązkowe maseczki na twarz to od początku sierpnia pewnego rodzaju eksperyment przeprowadzany między innymi przez stolicę Królestwa Niderlandów i wspomniany wczoraj Rotterdam. Władze lokalne chcą się przekonać, czy da się powstrzymać epidemię dzięki kawałkowi materiału na twarzy. W Holandii bowiem o maseczkach można usłyszeć wiele całkowicie sprzecznych opinii zarówno na szczeblu samorządowym, jak i centralnym. Władze miasta postanowiły jednak zaryzykować i spróbować. Wszystko dlatego, iż wiele turystycznych obszarów stolicy jest tak chętnie odwiedzana, iż tłumy skutecznie uniemożliwiają zachowania stosownych odstępów.

BOA egzekwuje prawo

By jednak eksperyment się udał, „grupa badawcza” musi słuchać poleceń twórcy doświadczenia, czyli władz. Z tym bywało jednak różnie. Wielu ludziom pomysł ten nie przypadł do gustu. Poszli nawet w tej sprawie do sądu. Ten jednak przyznał racje gminie. W takiej sytuacji, w piątek, burmistrz Halsema zapowiedział, iż w weekend skończy się taryfa ulgowa dla ludzi bez maseczek. BOA podchodzili do ludzi i każe założyć maseczkę. Jeśli pomimo ostrzeżenia zatrzymani nie zakrywali twarzy, funkcjonariusze wypisywali mandaty.

 

148 mandatów i jedno zatrzymanie

BOA nie tylko wystawiała mandaty. Funkcjonariusze w niedzielę zatrzymali nawet jedną osobę. Kobieta trafiła na komendę, ponieważ chciała dostać się do strefy, gdzie są obowiązkowe maseczki, bez zakrycia ust i nosa. Funkcjonariusze zwrócili jej uwagę, iż jest to niemożliwe i będzie skutkować grzywną. Zatrzymana jednak próbowała kilkukrotnie, pomimo patrolujących obszar BOA, dostać się do środka. Po którymś z kolei upomnieniu i niewybrednych słowach kobiety, trafiła ona na kilka godzin na dołek.