Zamachowiec decyzją sądu jeszcze sobie posiedzi
Antonio N. mężczyzna, który jak uważa holenderska prokuratura, odpowiada za dwa ataki na sklepy z polskimi produktami, posiedzi jeszcze w areszcie przedprocesowym. W środę sąd w Haarlem zdecydował się odrzucić wniosek adwokata N. o złagodzenie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Poniedziałkowa rozprawa
Rozprawa w sprawie N. miała miejsce w poniedziałek. Wtedy to obrońca argumentował, iż oskarżony powinien zostać tymczasowo zwolniony z aresztu. Wszystko dlatego, iż zdaniem adwokata jest to osoba z pewnym poziomem upośledzenia umysłowego. Mężczyzna miał być po prostu żywym narzędziem, zrekrutowanym na ulicy do wykonania zadania. Być może nie był on nawet do końca świadomy, jakie konsekwencje mogą przynieść jego czyny zarówno dla osób trzecich jak i jego samego.
Po przedstawieniu wniosków formalnych obu stron sąd potrzebował jeden dzień na podjęcie decyzji. W środę wymiar sprawiedliwości odrzucił prośbę obrony, wskazując, iż oskarżony Antonio N. musi pozostać w areszcie. Z drugiej jednak strony sędzia otworzył niejako furtkę adwokatowi. Nakazał bowiem prokuraturze przedstawienie warunków, na mocy których oskarżyciel zdecydowałby się na zmianę środka zapobiegawczego na lżejszy, niezwiązany z pobytem w areszcie. Oznacza to, iż N. wyjdzie na wolność najwcześniej na następnej rozprawie.
200 euro
To jednak nie wszystko. Antonio N. przyznał się również, iż brał faktycznie udział w ataku bombowym. 26-latek zeznał, iż 8 i 9 grudnia 2020 roku został zatrudniony jako kierowca dla osób, które miały przeprowadzić ataki na sklepy. 26-latek miał zaczekać w samochodzie aż podłożą ładunek, a następnie odwieźć ich z miejsca ataku. Za swój udział miał zainkasować 200 euro.
Marcowy proces
Oprócz 26-letniego kierowcy w areszcie, za udział w jednym lub kilku zamachach bombowych (prokuratura nie jest jeszcze pewna jego całkowitej roli), znajduje się 18-letni Youssefowi K. W jego przypadku ustalona została jednak data rozpoczęcia merytorycznego procesu. Sąd orzekł w miniony poniedziałek, iż sprawa trafi na wokandę w marcu tego roku. Trudno jednak powiedzieć, ile potrwa sam proces.
Źródło: Ad.nl