Zakaz sprzedaży noży niepełnoletnim w Holandii
Czego nie wolno sprzedawać niepełnoletnim w Holandii? Narkotyków i alkoholu. Wiele wskazuje jednak, iż w niedługim czasie do listy tej dojdzie również cały asortyment noży. Wielu samorządowców apeluje bowiem o zmianę prawa w Niderlandach, widząc do jakich brutalnych aktów posuwają się małoletni.
Ankieta
W Królestwie Niderlandów przeprowadzono niedawno ankietę wśród włodarzy 355 gmin. Badanie to dotyczyło kwestii bezpieczeństwa, w tym tej odnoszącej się do przemocy z użyciem broni białej w wykonaniu młodzieży, która nie ukończyła jeszcze 18 lat. Wypełnione ankiety odesłało 194 burmistrzów. Spośród nich 22% opowiedziała się za ustawowym zakazem noszenia noży przez dzieci i nastolatków. 14% było za zakazem sprzedaży tego typu asortymentu niepełnoletnim. 36% wskazało zaś, iż jedyną słuszną koncepcją jest wprowadzenie zarówno zakazu sprzedaży, jak i zakazu posiadania broni białej.
Ponadto zdecydowana większość ankietowanych opowiedziała się za dokonywaniem prewencyjnych przeszukań w szkołach - 76% respondentów i na ulicach - 58% ankietowanych.
Wzrost przemocy
Ankieta ta to efekt sytuacji, która od dłuższego czasu ma miejsce w Holandii. Coraz więcej młodych ludzi ma przy sobie nóż. Nie chodzi tu jednak o scyzoryki. Nastolatkowie dysponują motylkami, nożami sprężynowymi, bagnetami, finkami, długimi nożami kuchennymi, tasakami, czy nawet małymi maczetami. Jest to standard. Młodzi ludzie czują się z nimi silniejsi, groźniejsi. Uważają, iż dzięki nim zdobędą szacunek na ulicy. To jednak nie wszystko. Broń biała służy nie tylko do paradowania i obnoszenia się z nią, by wzbudzić strach i uznanie. Młodzież coraz częściej sięga po nią. Dzieje się tak zarówno podczas konfliktów w grupie rówieśniczej czy podczas konfrontacji nastoletnich gangów (często wywodzących się z różnych grup etnicznych), jak i podczas zwykłych napadów i rabunków. Policja w krainie tulipanów co jakiś czas informuje, iż sprzedawca został dźgnięty nożem lub grożono mu takową bronią podczas napadu. Młodzież bowiem często z racji na młody wiek, za taką broń łapią się nawet 12-13 latki, nie myśli o konsekwencjach.
Inicjatywa oddolna
Widząc sytuację na ulicy, działania podejmują nie tylko samorządy. Również wiele sklepów wprowadza obostrzenia w tym zakresie. Wśród nich są między innymi Action, IKEA, Xenos, HEMA. Wszystkie one stwierdziły, iż nie będą sprzedawać noży młodzieży poniżej 16 roku życia.
Policja jednak nie ma złudzeń. Do momentu, w którym rząd centralny nie wprowadzi jasnych obostrzeń nastolatkowie znajdą sposób na zakup tego typu sprzętu, choćby przez internet, a ataki wśród nieletnich nadal będą się nasilać. Nawet bowiem jeśli nastolatka złapie się na zaatakowaniu kogoś, tamtejsze prawo obejdzie się z nim wyjątkowo łagodnie. Potrzebne są więc diametralne zmiany w prawie i to już teraz. Zarówno w wymiarze dostępu, jak i kar za tego typu przestępstwa.