YouTube, kokaina, mafioso i gotowanie w włoskim stylu
Niektórzy chcą z różnych powodów odciąć się od dawnego życia. Zostawić przeszłość za sobą i rozpocząć wszystko od początku. Tak też chciał zrobić pewien 53-letni Włoch zamieszany w przemyt kokainy do Holandii. Przestępca wycofał się z interesu i postanowił oddać się swojej pasji - gotowaniu. Ta jednak doprowadziła go do tego, iż najbliższe lata spędzi za kratami.
Przemyt do Holandii
53-letni mafioso miał talent do interesu. Przez lata trzymał ręce na kanale przerzutu kokainy na teren Królestwa Niderlandów, zbijając na tym małą fortunę. Przestępcę poszukiwała zarówno policja w krainie tulipanów jak i we Włoszech. Mężczyzna pozostawał jednak nieuchwytny. W 2014 roku po prostu zniknął.
Włoska kuchnia
Poszukiwano go przez ponad 6 lat. Wpadł dosłownie kilka dni temu. Wszystko z powodu YouTube. Człowiek, który odpowiadał za przemyt do Holandii setek kilogramów kokainy, postanowił oddać się swojej pasji, gotowaniu. Z racji zaś, iż był w tym tak samo dobry jak i w szemranych interesach zdecydował, że podzieli się swoją wiedzą i umiejętnościami ze światem. Jak to zrobić w XXI wieku? Oczywiście korzystając z mediów społecznościowy. W tym wypadku z YouTube. Przestępca stworzył tam kanał, na którym uczył internautów włoskiej kuchni. Działanie to szło mu bardzo dobrze. Wraz ze swoją żoną zdobyli szybko wielu subskrybentów i stali się dość popularni w sieci. To jednak właśnie sprowadziło na 53-latka zgubę.
Środki bezpieczeństwa
Należący do włoskiej Ndranghety mafioso, ze względów na swoje bezpieczeństwo i anonimowość nie pokazywał twarzy na nagraniach. Słychać było jego głos i widać było ręce. To jednak okazało się wystarczające. Ktoś, na jednym z filmów, rozpoznał tatuaże kucharza. Te były na tyle unikalne, iż nie mogło być wątpliwości. Policja znalazła trop. W takiej sytuacji namierzenie skąd nagrywa Włoch, pozostało czystą formalnością.
Aresztowanie
Mafioso-kucharz został zatrzymany w swoim domu na Dominikanie. Jak mówią sąsiedzi, mężczyzna ten wiódł spokojne życie, rzadko pokazywał się publicznie. Okoliczna społeczność miała go za miłego, zmęczonego życiem człowieka. Nikt z nich nie wiedział, iż należał do Ndranghety, organizacji przestępczej z regionu Kalabrii, która kontroluje większość dostaw kokainy do Europy i jest znana z wyjątkowego okrucieństwa.
Włoch został przewieziony do ojczyzny, gdzie grożą mu lata więzienia. Nie wiadomo jeszcze, czy holenderski wymiar sprawiedliwości również będzie chciał postawić go przed sądem.