Wyszedł z auta w samych majtkach

Wyszedł z auta w samych majtkach

Każdy czasem potrzebuje chwili intymności. Nie każdy może jednak na nią liczyć. Ludzie więc improwizują, szukają możliwości, by móc pobyć swobodnie ze sobą sam na sam. Czasem jednak taka chwila zapomnienia z powodu wścibskiej społeczności może skończyć się wyjątkowo zabawnie i żenująco.

W nocy z piątku na sobotę funkcjonariusze policji w Leeuwarden otrzymali zgłoszenie od mieszkańców ulicy Eikenstraat. Około godziny 3 w nocy zadzwonił do nich świadek, wskazując, iż coś dziwnego dzieje się w jego okolicy.

 

Złodzieje?

W Holandii rozpoczął się okres wakacyjny. Czas wyjazdów na wczasy całych rodzin i czas żniw dla złodziei. Ci bowiem bardzo lubią puste domy wczasowiczów, mogą bowiem okraść je z całego dobytku. Dlatego też policja przestrzega mieszkańców, by ci bacznie przyglądali się okolicy i informowali o każdym podejrzanym zachowaniu.
Tak też było i owej feralnej nocy. Dzwoniący miał przekazać, iż na ulicy zaparkował pojazd, który raczej nie był stąd. W aucie miały być dwie osoby, które początkowo obserwowały okolice. Później zaś jeden z pasażerów miał na chwile opuścić auto w samej bieliźnie. To jeszcze bardziej zdziwiło świadka, który poprosił o jak najszybszy przyjazd patrolu.

 

Interwencja

Funkcjonariusze zjawili się na Eikenstraat około 3:20. Już podjeżdżając do podejrzanego auta, mieli pewność, że nie są to złodzieje, a ich już niedługo czekać będzie wyjątkowo zabawna, ale i niezręczna interwencja.

Zły moment

Auto bowiem rytmicznie kołysało się z boku na bok. To zaś w połączeniu z relacją świadka o mężczyźnie w samej bieliźnie, musiało oznaczać tylko jedno. Policjantom przyszło odegrać rolę przyzwoitek i przerwać parze miłosne uniesienia.
Zrobili więc wszystko, by już zawczasu dać się zobaczyć dwójce w szale uniesień, tak by mogli się ogarnąć. Następnie zapukali w szybę i uprzejmie poinformowali kochanków, iż środek dzielnicy mieszkalnej nie jest zbyt dobrym miejscem na tego typu zabawy.
Para czerwona ze wstydu i zażenowania szybko przyznała rację oficerom z patrolu i poszła za ich radą dotyczącą wyboru innego, bardziej ustronnego miejsca.

Funkcjonariusze nie informują, aby para swoje igraszki przypłaciła mandatem. Sąsiedzi widzieli bowiem tylko samochód. Nie było mowy więc o sianiu zgorszenia. Niemniej jednak nakrycie ich na gorącym uczynku było chyba i tak dla kochanków wystarczającą karą.

 

Źródło:  Ad.nl