Włamali się do jubilera przez dziurę w ścianie

W sobotę doszło do włamania, do jubilera w Eindhoven. Przestępcy zrobili to w starym, iście filmowym stylu. Dostali się bowiem do środka, przebijając się przez ścianę z sąsiedniego budynku. Czy skok zakończył się sukcesem?

Remont

Mówi się, iż okazja czyni złodzieja. Tak niewątpliwie było i w tym przypadku. Budynek przylegający do sklepu jubilera był pusty. Trwały tam prace remontowe. To zaś oznaczało dwie rzeczy. Po pierwsze nikt nie przyglądał się zbytnio, kto wchodzi do jego pomieszczeń, wystarczyło tylko, iż był ubrany jak pracownik budowlany. Po drugie hałasy podczas prac remontowych to norma. Złodzieje więc nie musieli zbytnio przejmować się tym iż zachowują się głośno.

Dziura

W ten sposób przestępcy mogli spokojnie wybić dużą dziurę w podwójnej ścianie między budynkami i wejść do sklepu. Gdy już do niego weszli, zaczęły się łowy. Ile dokładnie kosztowności skradziono? Tego właściciel jeszcze nie policzył. Wstępne szacunki „na oko” mówią o stratach rzędu 300 tysięcy euro. Jedyne czego na krótko po włamaniu był pewny właściciel to to, iż kosztowności pozostawione przez klientów do naprawy są bezpieczne, nie padły one łupem rabusiów.

Nagrania

W rozmowie z dziennikarzami Omroep Brabant jubiler przekazał, iż dysponuje nagraniami z wnętrza sklepu, na których sekunda po sekundzie widać co robi duet włamywaczy, jak pakuje i zabiera ze sobą biżuterię. Para w kapturach, świecąc sobie latarkami w swoich telefonach, rozbiła cztery gabloty wystawowe, zabrała z nich kosztowności i znikła w dziurze, przez którą dostała się do środka. Złodzieje musieli więc wiedzieć o alarmie w sklepie, działali bowiem bardzo szybko.

Policja

Gdy policja przybyła na miejsce nie było już śladu po sprawcach włamania. Zarówno sklep jubilerski jak i przylegający do niego budynek był wczoraj przez wiele godzin obiektem pracy techników kryminalistyki, którzy starali się zabezpieczyć każdy, nawet najmniejszy ślad. Działający na miejscu stróże prawa również byli pod wrażeniem pomysłu przestępców. Takiej dziury w średnicy około 60 centymetrów w metrowej grubości murze nie da się zrobić w jeden dzień. Przygotowania do skoku musiały trwać dużo czasu. Czasu jednak, którego z racji na ów remont mieli aż nadto.

Źródło:  NU.nl
Źródło:  Omroepbrabant.nl