Wandal z przekazem na N57 – czyli światowy spisek

wandal z przesłaniem

W nocy z piątku na sobotę funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę, który zniszczył co najmniej 84 znaki drogowe ustawione wzdłuż N57 między Middelburgiem a Burgh-Haamstede. Na wszystkich z nich wandal umieścił hasła związane z jedną z popularnych ostatnio teorii spiskowych.

Około godziny 4 w nocy funkcjonariusze policji otrzymali zgłoszenie od świadka jadącego N57. Dzwoniący wskazywał, iż widział człowieka, który majstrował przy znakach drogowych. Podejrzany miał coś na nich pisać. Zgłoszenie wydawało się nieco dziwne, było jednak dokładne. Pomimo nocy i tego, że rozmówca widział pojazd i podejrzanego tylko przez chwilę, zdołał go dość dobrze opisać. Ilość szczegółów wskazywała, że nie był to żart. Dyżurny wysłał więc patrol.

 

Zatrzymanie

Ten już po wjechaniu na N57 dość szybko przekonał się, iż dzwoniący nie kłamał, na mijanych przez radiowóz znakach pojawiły się napisy, które na pewno nie zrobił zarządca drogi. W końcu oficerowie namierzyli samochód kierowcy z Numansdorp, jaki opisywał świadek i dokonali zatrzymania. Po paru sekundach stróże prawa byli pewni, iż złapali tę osobę, co trzeba. Oprócz tego, iż zatrzymany idealnie pasował do rysopisu przedstawionego przez informatora, to jeszcze jego ręce i ubranie było brudne od farby, takiej samej jak ta, którą opisano znaki. Gdyby zaś tego było mało, w pojeździe znaleziono szablon, który służył do szybkiego tworzenia sprejem napisów.

 

The Great Reset

Jakie hasło pojawiło się na znakach? „The Great Reset”. Co to znaczy? Wielki reset, wielkie rozpoczęcie od początku. Słowa ta same w sobie nie są żadną odezwą. 48-letni wandal, twórca tych napisów liczył jednak zapewne, iż przez swoją akcję zaciekawieni kierowcy wpiszą te trzy słowa do wyszukiwarki i zapoznają się z jedną z najpopularniejszych obecnie teorii spiskowych i być może sami staną się jej wyznawcami.

Wielki Reset

Co zakłada ów „Wielki Reset”? Jak już napisaliśmy, to teoria spiskowa, wedle której światowe, lewackie elity wraz z bankierami zamierzają wykorzystać pandemię koronawirusa, by stworzyć nowy globalny ład, oddziałujący na wszystkie aspekty naszego życia. Ma ona w teorii ucywilizować krwiożerczy kapitalizm, wyrównać szansę wprowadzając zasady sprawiedliwości społecznej, zmniejszyć emisję CO2 i sprawić, by wszystkim żyło się lepiej. W rzeczywistości jednak ma doprowadzić do tego, by wielkie korporacje i najbogatsi ludzie świata mieli jeszcze więcej władzy i jeszcze większą kontrolę nad rządami poszczególnych krajów jak i zwykłymi szarymi obywatelami.

 

Prorok za kratkami

Policja, zatrzymując mężczyznę, nie wnikała jednak w to, czy teorie te mają sens i czy oni sami nie stali się marionetkami w rękach światowych korporacji, każących im uciszać ludzi znających prawdę. W efekcie graficiarz trafił na policyjny dołek. Mężczyzna został aresztowany pod zarzutem wandalizmu. Można się spodziewać, iż oprócz ogromnej grzywny spowodowanej bardzo wysokimi szkodami, 48-latek spędzi również godziny na pracach społecznych. Chyba że okaże się, iż nie był to jego pierwszy tego typu wybryk, wtedy to może liczyć się nawet z kilkoma czy kilkunastoma dniami w więzieniu.