Upały uwzględnione w układach zbiorowych?

Upały uwzględnione w układach zbiorowych?

Obecny tydzień mija pod znakiem wysokich temperatur. Słupki rtęci sięgające powyżej 30 stopni wpływają nie tylko na to, co robimy podczas wakacji, ale też na to, jak wygląda nasza praca. Sposób zaś postępowania w pracy i z pracownikami w przypadku upałów różni się nie tylko w poszczególnych sektorach gospodarki, ale i u poszczególnych pracodawców. Dlatego też wielu uważa, iż w Holandii powinny powstać krajowe porozumienia w sprawie ujednolicenia norm pracy podczas "tropikalnych upałów".

„Nadszedł czas, aby zapisy dotyczące ciepła zostały włączone do układów zbiorowych pracy” -mówi dziennikarzom Nu.nl wiceprzewodniczący FNV, jednego z największych związków zawodowych w Holandii. Wszystko po to, by pracownicy byli chronieni przed upałem i by paca w takich warunkach nie była dla nich niebezpieczna.

 

Dekarze

Jak wskazuje związkowiec, odpowiednie zapisy tego typu znajdują się już między innymi w układach zbiorowych dekarzy. W przypadku tej branży i z racji specyfiki działań, które zwykle wiążą się z pracą w pełnym słońcu, tam za „warunki tropikalne” uznawane są już temperatury sięgające powyżej 25 stopni. To zaś oznacza, iż od tego momentu stosuje się specjalne przepisy, które pozwalają, np. na częstsze przerwy czy nawet skrócenie czasu pracy.

 

Przejrzyste zasady

Podobne zdanie mają przedstawiciele Arbo Unie, ich zdaniem w tej kwestii warto wprowadzić w kraju jasne, przejrzyste przepisy. Obecnie istnieją bowiem tylko wytyczne i zalecenia, nie ma jednak żadnych ograniczeń prawnych nakazów i zakazów. Ujęcie tego w ramy ustaw i poszczególnych paragrafów ułatwiłoby życie nie tylko pracownikom, ale i pracodawcom. Nie musieliby bowiem za każdym razem się zastanawiać, czy dobrze postępują, tylko działaliby na podstawie pewnych sztywnych schematów, planów działania.

 

Zdrowy rozsądek

AWNC ma jednak na ten temat inne zdanie. Ogólny Związek Pracodawców Holandii uważa, iż obecnie układy zbiorowe są i tak ciężkimi, skomplikowanymi umowami, które należy upraszczać, a nie dodawać do nich wytycznych dotyczących pogody. Ich zdaniem każdy pracodawca i pracownik ma własny rozmów i wie co w daną pogodę wolno, a czego nie. Ludzie muszą ze sobą rozmawiać, a nie zasłaniać się cały czas przepisami.

 

Przyszłość

Obecnie problem kodyfikacji przepisów dotyczących upałów nie ma zbyt dużego znaczenia i dyskusja w tym zakresie jest bardziej teoretyczna niż praktyczna. Wszystko dlatego, iż statystyki pokazują, iż zwykle są dwa, góra trzy dni takich upałów w roku. Jeśli jednak za kilka lat zmiany klimatyczne sprawią, iż będzie ich więcej, problem stanie się strukturalny i będzie trzeba coś ewidentnie z tym zrobić. Na razie jednak zdaniem AWNV jest jeszcze na to czas. Rząd też nie podejmuje tej sprawy.

 

 

Źródło:  Nu.nl