Ukradli karetkę pogotowia w Utrechcie

Podejrzana tragedia kobieta traci trzecie dziecko

Jakie auta najczęściej kradną złodzieje samochodów? Takie, które łatwo można sprzedać, rozebrać na części lub które posiadają wyjątkowo dużą wartość. Pewnego złodzieja w Utrechcie poniosła jednak najwyraźniej fantazja. Mężczyzna ukradł bowiem… karetkę pogotowia.

rozliczenie podatku z Holandii

W środę wieczorem mężczyzna ukradł karetkę pogotowia i podczas ucieczki pojazdem zderzył się z kilkoma samochodami. Funkcjonariuszom dość łatwo udało się namierzyć skradziony, rzucający się w oczy pojazd i zatrzymać jego kierowcę. Dlaczego złodziej połasił się akurat na karetkę? Powód kradzieży nie jest jeszcze znany policji.

 

Dziwny telefon

Cała sprawa zaczęła się od telefonu, który odebrał dyżurny policji w Utrechcie. Rozmówca informował, iż około godziny 22:10 karetka z Regionalnego Pogotowia Ratunkowego w Utrechcie pędziła ulicami miasta, powodując kilka drobnych kolizji, w których na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Funkcjonariuszom wydało się to dość dziwne. Możliwe jednak, iż zespół ratownictwa był w podbramkowej sytuacji i np. przerysował jakiś źle zaparkowany samochód. Życie ludzkie jest bowiem znacznie ważniejsze niż dobra materialne.

 

Po prostu odjechała

Krótko jednak po pierwszym telefonie miało miejsce drugie zgłoszenie. Na policję dzwonili ratownicy, którzy wskazali, że przy Lange Nieuwstraat skradziono karetkę.
Jak doszło do kradzieży? Zespół ratowników udał się z wezwaniem do pacjenta. Gdy medycy zajmowali się poszkodowanym, ktoś po prostu skorzystał z okazji. Wsiadł za kierownicę, odpalił silnik i odjechał. Kluczyki najprawdopodobniej były w stacyjce.

 

Szczęście w nieszczęściu

Sytuacja ta mogłaby się zakończyć tragicznie dla chorego, na szczęście tego dnia nie działo się nic złego i w mieście były wolne karetki, które zabrały pacjenta do szpitala. Życie adresata wyjazdu nie było więc zagrożone.

Zatrzymanie

Po tym drugim telefonie policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania karetki. Nie było to trudne. Po pierwsze pojazd rzuca się w oczy, po drugie ma systemy pozwalające na jego namierzenie. W kilka minut po rozpoczęciu akcji auto zostało znalezione, a prowadzący je kierowca zatrzymany. Złodziej trafił do aresztu. Jego motywy nie są jeszcze znane. Policja zaś kradzież tą nazywa wręcz skandaliczną. Akcja bowiem nie godziła tylko w czyjeś mienie, ale w bezpieczeństwo społeczności Utrechtu.

Źródło:  Ad.nl