Rabobank pierze pieniądze przestępców?

Rabobank pierze pieniądze przestępców?

Niderlandzka prokuratura postrzega Rabobank, jeden z największych banków w Holandii, jako firmę podejrzaną o pranie pieniędzy półświatka. O tym, iż bank pojawił się w śledztwie, poinformował sam Rabobank w środowym komunikacie prasowym.

rozliczenie podatku z Holandii

Pranie pieniędzy

Prokuratura nie podejrzewa banku o pranie pieniędzy sensu stricto. Organy nadzorcze wskazują jednak, iż polityka wewnętrzna banku mająca przeciwdziałać praniu brudnych pieniędzy, od pewnego czasu jest dość mocno upośledzona. W efekcie Rabobank musiał już jakiś czas temu zapłacić karę w wysokości 500 000 euro. Sprawą nieprzestrzegania norm przez tego finansowego giganta zainteresował się również Niderlandzki Bank Centralny, którego komisja nadzoru rozpoczęła własny proces egzekucyjny.

 

Podejrzany

Po tych wydarzeniach sprawą zainteresowała się również niderlandzka prokuratura. Bank został uznany za podejrzanego nie tyle prania pieniędzy, co nieprzestrzegania przepisów mających temu przeciwdziałać. Rzecznik prasowy placówki wskazuje, iż Rabobank współpracuje z organami ścigania w dochodzeniu i pracownicy są do pełnej dyspozycji prokuratury. Z drugiej jednak strony rzecznik wskazał, iż nie będzie składać więcej żadnych oświadczeń w tej sprawie.

 

Ważna rola

Śledztwo to dotyczące tak de facto zaniedbań to efekt zmian w niderlandzkich przepisach. W ciągu ostatnich lat, na skutek nowelizacji w ustawodawstwie, znacznie wzrosła rola tego typu podmiotów w zwalczaniu finansowania terroryzmu i przestępczości zorganizowanej poprzez właśnie pranie brudnych pieniędzy. Banki powinny więc znacznie zaostrzyć przepisy wewnętrzne i kontrole. Nie zawsze jednak banki chcą działać w ten sposób. Rabobank nie jest bowiem pierwszy, który ma problemy z prawem w tym zakresie. ING i ABN AMRO osiągnęły już ugody z prokuraturą na setki milionów euro.

 

Setki pracowników

Czym więc skończy się cała sprawa? Wątpliwe, by doszło do oskarżenia. Jak bowiem wskazują eksperci, Rabobank nie tyle nie prowadzi takich działań (zapobiegających praniu pieniędzy), co tylko wprowadza je zbyt późno. Przez to prokuratura dopatrzyła się wielu luk. Trudno będzie jednak jej wykazać, iż owe opóźnienia to działanie celowe, kiedy to sieć zatrudniając setki ludzi, stara się nadrobić zaległości. W efekcie część obserwatorów wskazuje, iż działanie prokuratury to bardziej forma pogrożenia palcem wskazująca, iż bank powinien zacząć się bardziej starać.

 

Źródło:  Nu.nl