„Tykająca bomba” czyli rozbita cysterna na A16

Wczoraj rano doszło do wypadku na autostradzie A16 między węzłem Zonzeel i Breda. Zniszczeniu uległa cysterna. Nikomu nic się nie stało. Jednak z racji na jej ładunek Rijkswaterstaat zdecydował się zamknąć drogę aż do godziny 20.

Ciężarówka na boku

Do wypadku doszło w poniedziałkowy poranek, o godzinie 8:45. Z nieznanych dotąd przyczyn tir cysterna zjechał na lewy pas autostrady, uderzył w barierki i w końcu zatrzymał się na pasie zieleni. Kierowcy na szczęście nic się nie stało. Tego samego nie można jednak powiedzieć o pojeździe i ładunku. Ciężarówka została dość mocno uszkodzona. Rozszczelnieniu uległy zbiorniki z paliwem i setki litrów ropy zaczęły wyciekać na autostradę. To jednak była tylko część problemu. Drugim, dużo większym była przyczepa, cysterna pełna łatwopalnego roztworu żywicy. Gdyby doszło do jej rozszczelnienia i wycieku, wystarczyłaby mała iska, by na autostradzie powstał ogromny pożar.

Badanie przyczyn wypadku

Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiła się policja, która zamknęła trzy pasy autostrady, na którym doszło do wypadku. Funkcjonariusze zaczęli prowadzić badanie, mające na celu ustalić co się stało. Czy ktoś zajechał drodze tirowi, czy doszło do awarii mechanicznej, a może kierowca zasnął za kierownicą? Odpowiedź na to pytanie ma dać prowadzone dochodzenie.

Akcja ratunkowa

Gdy na miejsce zdarzenia przybyli strażacy i Rijkswaterstaat dość szybko zapadła decyzja, aby również zamknąć A16 w przeciwnym kierunku. Wszystko z racji na substancję, którą przewoziła cysterna. Dopiero gdy ruch całkowicie wstrzymano i ewakuowano pozostających w okolicy kierowców, rozpoczął się powolny proces stawiania przyczepy tira na koła. Z racji na niebezpieczną substancję i możliwe ryzyko wybuchu oraz skażenia, niezbędne było przepompowanie cieczy do sprowadzonego specjalnie w tym celu pojazdu. Później, dopiero około południa, uszkodzoną cysternę udało się postawić na koła.

To jednak była dopiero połowa sukcesu. Gdy niebezpieczne chemikalia zostały usunięte, strażacy zabrali się za neutralizację setek litrów ropy z przewróconej ciężarówki. Wszystko to zajęło kolejnych kilka godzin. W końcu na miejsce akcji mógł wejść Rijkswaterstaat, którego służby musiały jeszcze naprawić uszkodzoną barierę. W efekcie droga była zamknięta prawie do godziny 20.

Rijkswaterstaat zalecał wszystkim podróżnym objazdy przez południową i wschodnią stronę Bredy, autostradami A58, A27 i A59. Rozwiązanie to i tak nie pozwoliło uniknąć długich korków na ostatnich rozjazdach przed miejscem wypadku.