Topielec znaleziony w rzece, w Almelo to Polak

W czwartek 26 czerwca, w rzece Weezebeek nieopodal Jan Sluyterslaan, w Almelo znaleziono ciało mężczyzny. Makabrycznego odkrycia dokonali przechodnie spacerujący po południu nad brzegiem rzeki. Na miejsce ściągnięto natychmiast policję. Służby dokładnie ogrodziły cały teren i przystąpiły do badania. Obszar, w którym znaleziono ciało, przeszukiwano nie tylko z ziemi, ale również z powietrza. Na miejsce został bowiem wezwany policyjny zespół obsługujący drony.

Spokojna rzeka

Weezebeek to spokojna rzeczka -kanał płynąca przez Almelo. Jej łagodny nurt opływa miasto od południa, płynąc wysokim na maksymalnie półtora metra korytem. Z racji tego, iż w niektórych miejscach ciek ten skąpany jest w zieleni, tworzy on idealne miejsce do wędkowania dla lokalnych mieszkańców i przyjemne urozmaicenie rowerowych wycieczek w tej części miasta. Nie jest to bowiem rzeka, w której ludzie zażywaliby kąpieli lub uprawiali inne sporty wodne.

 

Znaleziony w Weezebeek topielec okazał się 48-letnim Polakiem. Służby nie wykluczają morderstwa jako przyczyny zgonu.

Wiele niewiadomych

Denat, po wyłowieniu przez służby ratownicze, został zabrany do zakładu medycyny sądowej w celu ustalenia przyczyny śmierci. Niestety na skutek przebywania w wodzie działania te mogą nie należeć do najprostszych. Funkcjonariusze prowadzący śledztwo nie wykluczają na chwilę obecną żadnych ewentualności. Wskazują, iż mógł to być zarówno nieszczęśliwy wypadek, jak i zabójstwo. Dlatego też proszą, by zgłaszali się do nich ludzie, którzy w środę lub w czwartek widzieli podejrzane ruchy, lub aktywność nad kanałem w rejonie Jan Sluyterslaan. Ważne są nawet najdrobniejsze, z pozoru nic nieznaczące poszlaki.

 

Tożsamość

Policjanci przez kilka dni nie byli w stanie również ustalić personaliów wyciągniętego z wody człowieka. Dopiero pierwszego września funkcjonariusze ujawnili, iż najprawdopodobniej odkryli, kim jest znaleziony w Weezebeek człowiek. Musieli jednak potwierdzić swoją teorię, kontaktując się z rodziną zmarłego. Jego krewni najprawdopodobniej potwierdzili podejrzenia funkcjonariuszy, ponieważ w poniedziałek, drugiego września, policja w Almelo oficjalnie podała do informacji, iż denatem wyłowionym z wody jest 48-letni obywatel Polski. Mundurowi nie zdradzają jednak jego imienia, nazwiska oraz tego, czy pracował w mieście, czy też był np. bezdomnym pomieszkujących w okolicznych parkach lub ogródkach działkowych.