Szalona przejażdżka 17-latka wprost do celi

Nowe hobby Holendrów - ludzie piszą donosy

Policja zatrzymała samochód jadący z prędkością 175 kilometrów na godzinę. W aucie za kierownicą oficerowie spotkali 17-letniego chłopca, który był ubrany tylko w samą piżamę. Nastolatek nie miał prawa jazdy, a dodatkowo był pod wpływem marihuany.

Patrol drogówki stanął jak wryty, gdy zobaczył samochód, który dosłownie śmignął Europaweg w Zoetermeer. Policjanci dali znak kierowcy, by ten natychmiast się zatrzymał. Na ten sygnał osoba za kierownicą tylko dodała gazu i oddaliła się z jeszcze większą prędkością. Mundurowi ruszyli więc w pościg.

Na czerwonym

Jak przekazali stróże prawa, podczas pościgu ich cel kilkukrotnie przejechał na czerwonym świetle przez skrzyżowania. Prowadził również wyjątkowo niebezpiecznie, traktując drogę jak tor wyścigowy. W pewnym momencie, na Australiëweg, wideo-rejestrator policji pokazał, iż uciekający pojazd jedzie 175 kilometrów na godzinę. Wszystko to na odcinku gdzie dozwolone jest tylko 70km/h.

 

Za gorąco

Następnie uciekający skręcił na N209. Manewr ten jednak nie do końca się udał. Policjanci widzieli, jak samochodem zarzuciło i mało brakowało, a jego kierowca straciłby całkowicie panowanie nad pojazdem. Tego co się stało, przestraszył się też i sam uciekinier. To było dla niego za dużo. Postanowił więc się poddać i się zatrzymał.


Zatrzymanie

W tej sytuacji policjanci szybko podeszli do samochodu. Aresztowali kierowcę i zabrali go na komisariat. Już wtedy rzuciły im się w oczy dwie rzeczy. Wiek mężczyzny za kierownicą i to, że jest on ubrany w pidżamę. Na komendzie po sprawdzeniu danych uciekiniera stało się jasne, że to 17-latek z Zoetermeer. Nastolatek był trzeźwy, ale badanie narkotestem wskazało, iż palił trawkę.

Nocka

Po tym wszystkim policja stwierdziła, iż zatrzyma młodocianego na noc w celi. Zresztą, jak śmiali się mundurowi w mediach społecznościowych „17-latek był przygotowany na noc w więzieniu: założył już piżamę”. W niedzielę musiał on złożyć zeznania. Teraz pytanie: jak do sprawy podejdzie prokurator i sąd? Jazda pod wpływem marihuany to jedno. Niebezpieczna ucieczka przed policją to drugie. Do tego dochodzi również to, iż małoletni wziął pojazd bez wiedzy matki. Wszystko to może się więc skończyć pracami społecznymi, a nawet karą więzienia w zawieszeniu.

 

 

Źródło:  AD.nl