Strzelanina i ranny Polak w Deventer
W środę wieczorem policja dostała informację, iż w Deventer doszło do strzelaniny. Dzwoniący pod numer alarmowy mówili o huku wystrzałów i rannych. Policja natychmiast wysłała patrole na Boxbergerweg, gdzie ktoś miał pociągnąć za spust. Na miejscu oficerowie zatrzymali trzy osoby, dwie z nich były ranne. Jednym z poszkodowanych Polak. Co takiego stało na kwadrans przed północą?
Strzelanina?
Rzecznik policji po interwencji swoich kolegów przekazał mediom dość dziwną informację. Otóż stróże prawa nie mogą jeszcze oficjalnie powiedzieć, że doszło do strzelaniny. Nie można też powiedzieć czy całe to wydarzenie miało miejsce w znajdującym się przy Boxbergerweg budynku, czy na dworze. „W tej chwili nadal badamy tę sprawę” – mówi rzeczniczka prasowa formacji mundurowej Suzan Scholten dziennikarzom AD.
Ranny
Wiadomo jedynie, iż policjanci znaleźli rannego mieszkańca Boxbergerweg. Jego stan, mimo właśnie informacji o strzelaninie, był dobry. Uznany został jako lekko ranny. Człowiek ten został zatrzymany w charakterze podejrzanego. Stróże prawa mieli jeszcze informację o dwóch innych mężczyznach, zaczęli więc ich szukać. Po paru minutach odnaleziono ich kilka ulic dalej.
Z bronią w ręku
O zatrzymaniu tej dwójki wiadomo już nieco więcej. Nagrania pokazują jak na Adelaarstraat policjanci z wyciągniętą bronią aresztują podejrzanego. Każą mu się położyć na ulicy twarzą do ziemi. Następnie jeden z oficerów zakłada mu kajdanki oraz plastikowe woreczki na ręce. Działanie to ma zabezpieczyć wszelkie ślady na dłoniach mężczyzny w tym też pozostałości po prochu, jeśli to on miał broń i strzelał.
Polak
Na tej samej ulicy, kilkadziesiąt metrów dalej, policjanci zatrzymali trzeciego podejrzanego. O nim wiemy obecnie najwięcej. Mężczyzną tym jest 36-letni obywatel naszego kraju. Był on ranny. Początkowo wydawało się, iż jego obrażenia są na tyle poważne, że zabrano go skutego i z zabezpieczonymi dłońmi w woreczkach do szpitala. Tam po opatrzeniu został przekazany policjantom, którzy odwieźli go do aresztu.
Źródło: AD.nl