Setki ofiar tropikalnej fali upałów w Holandii
Fala iście tropikalnych upałów w Królestwie Niderlandów za nami. Od kilku dni znów można wyjść na dwór, nie bojąc się, iż człowiek się rozpuści. Niektórzy już nawet tęsknią za afrykańskimi temperaturami. Te kilka dni spokoju pozwoliło jednak podsumować ten okres gorąca. Jak wskazuje CBS, był on bardziej zabójczy niż panujący w Holandii koronawirus. Statystycy mówią nawet o 650 zgonach.
Centralne Biuro Statystyczne (CBS), wskazuje, iż od 10 do 16 sierpnia, gdy w Niderlandach panowały największe upały, zmarło łącznie 3172 osoby. Jest to około pięciuset zgonów więcej niż zwykle. Do tego należy dodać jeszcze ponad 150 „ponadprogramowych” zgonów z następnego tygodnia, gdy również temperatury były znacznie wyższe niż zazwyczaj o tej porze roku.
To nie jest robota COVID-19
Jak wskazują eksperci, ową nadwyżkę można praktycznie w całości przypisać działaniu fali upałów. Wszystko dlatego, iż tylko kilkadziesiąt osób w całym Królestwie zmarło z powodu COVID-19. Nawet jeśli liczbę zakażeń podwoić, biorąc pod uwagę ewentualne zgony chorych niezdiagnozowanych to i tak wysokie temperatury pochłonęły prawie 600 ofiar.
Najwyższa śmiertelność z powodu upałów
Najwyższą śmiertelność w ciągu tych kilkunastu dni upałów odnotowano w placówkach opieki długoterminowej. W miejscach tych śmiertelność wzrosła w sierpniu o 37% w porównaniu do analogicznego okresu mniej upalnego lata. W pozostałej grupie populacji wzrost ten wyniósł zaś 9%. Przekładając statystyki na konkretne liczby, CBS wskazuje, iż najwięcej zgonów było w grupie wiekowej powyżej 80 roku życia. Odnotowano 343 zejścia ludzi w podeszłym wieku. W grupie 65-80 zmarły 94 osoby, co przełożyło się na wzrost na poziomie 11%.
Wzrost śmiertelności z powodu upałów to pierwszy szczyt od czasu przełomu marca i kwietnia, kiedy to w Niderlandach śmiertelne żniwo zbierał COVID-19 i średnia liczba zgonów była prawie dwukrotnie wyższa. Od czasu wypłaszczenia i redukcji zachorowań liczba ofiar wirusa również spadła. W ostatnich dniach przed falą upałów śmiertelność była zaś nawet niższa od holenderskiej średniej.