Przemoc seksualna to część holenderskiej kultury

Wyrok za zabawę w ślepca

„Niewłaściwe zachowanie seksualne nie jest incydentem, jest częścią naszej kultury” – to słowa komisarz rządu Mariëtte Hamer. Przemoc seksualna staje się w Niderlandach tak powszechna, iż powoli jest normą, a nie incydentami według Pani Polityk.

rozliczenie podatku z Holandii

Inwentaryzacja zachowań seksualnych

Mariëtte Hamer wyciągnęła ten wniosek po wstępnej inwentaryzacji zachowań seksualnych w Niderlandach. Ilość przypadków incydentów transgresywnych czy przemocy seksualnej okazała się tak duża, że trzeba na nie spojrzeć nie jako pojedyncze incydenty, a jako strukturalną przemoc seksualną. To zaś oznacza, iż należy zmienić podejście i przyjrzeć się czy niezbędna nie jest o tyle zmiana prawna, co nawet zmiana kulturowa.

„Cały czas w mediach pojawiają się nowe incydenty” — mówi Hamer dziennikarzom Nu.nl. „Musimy jednak zrozumieć, że zachowania transgresywne seksualnie są problemem strukturalnym, który wynika ze sposobu, w jaki nasze społeczeństwo jest zorganizowane i jak jesteśmy przyzwyczajeni do interakcji między sobą. Jest to część naszej kultury, każdy musi sobie z tym poradzić”.

 

Co to znaczy transgresywny

Zachowanie transgresywne to takie, w których osoba przekracza pewne granice, normy społeczne czy moralne, które w opisywanym tu kontekście mają podtekst seksualny. Może to być, np. gwizdanie, mlaskanie na kobietę/mężczyznę, wykonywanie niecenzuralnych gestów, czy wyrażanie się w nieprzyzwoity sposób. Z tego typu formą przemocy, nacisku spotkała się co druga kobieta w Holandii i co piąty mężczyzna. Ofiarami tego typu zachowań najczęściej padają osoby homo i biseksualne (w tym wypadku podtekst seksualny ma również wymiar wrogości). Dane wykazują, iż 62% ofiar skarży się na takie działania. 44% odczuwa z tego względu dyskomfort psychiczny, ale tylko 1% zgłasza to jako przestępstwo, np. w formie molestowania.

 

Misja

Z tego typu sytuacjami ma właśnie walczyć Hamer. Jej zadaniem w rządzie jest tworzenie rozwiązań i stymulowanie działań mających na celu zmniejszenie zachowań transgresywnych i przemocy seksualnej w jej najcięższej formie.

 

Brak rezultatów

Obecne, prowadzone od wielu lat działania nie przynoszą niestety odpowiednich rezultatów. „Widzę, że czasem jest ich zbyt mało, są zbyt fragmentarycznie, trudno je znaleźć lub są niewystarczająco skuteczne” – mówi sekretarz stanu.  Wskazuje więc, iż trzeba działać u podstaw. Trzeba położyć nacisk na profilaktykę i działania zaczynające się już w pierwszych klasach szkoły podstawowej. Poprawione zajęcia z edukacji seksualnej i ścisły kodeks postępowania w miejscu pracy mają, według rozmówczyni Nu.nl, pomóc.  „Rozwiązanie tkwi w silnej zmianie kulturowej” – uważa polityczka- „Musimy zmierzać w kierunku społeczeństwa, w którym traktujemy się nawzajem na równych zasadach. W którym szanujemy granice innych i odważamy się wskazywać własne, w którym osoby postronne nie odwracają wzroku, ale zwracają się do siebie”.

 

Działanie na lata

Działania tego typu będą trwać jednak lata. Trzeba bowiem wychować całkowicie nowe pokolenie i liczyć, że nie przejmie ono nawyków od starszych roczników. Należy również jakoś wyplenić zachowania nieporządne wśród przyjezdnych. Dotyczy to zwłaszcza przybyszy z Bliskiego Wschodu i Afryki, gdzie często kobieta stoi na dużo niższym szczeblu hierarchii i mężczyzna uważa, że bardzo dużo może względem jej.
Cel jest więc szczytny. Trudno jednak powiedzieć, czy realny do osiągnięcia w tak zróżnicowanym społeczeństwie.

 

 

Źródło:  Nu.nl