Profilowanie etniczne w Amsterdamie

Burmistrz Amsterdamu, wraz z lokalną policją i prokuraturą, chcą jeszcze zliberalizować a następnie odejść do profilowania etnicznego. Wszystko to jest wynikiem ostatnich raportów dotyczących policyjnych działań w tym zakresie.


Dyskryminacja

Według badań w Amsterdamie i jego najbliższej okolicy zbyt często ludzie o niezachodnim tle emigracyjnym są zatrzymywani do kontroli. To zaś może powodować, iż będą oni czuć się wykluczeni, powodować wewnętrzny ból i cierpienie z powodu bycia innym.  Badanie wskazują ponadto, iż ¼ wszystkich skarg na policję dotyczyła właśnie profilowania etnicznego.

Czym jest profilowanie etniczne?

Profilowanie etniczne, można porównać do stereotypów. Polega ono na kategoryzowaniu ludzi według różnych cech, może to być wiek, płeć, zawód, zachowania, hobby, czy właśnie pochodzenie etniczne. Każdy taki profil łączy się z określonym zespołem cech i zachowań. Następnie profil pomaga wnioskować o nieznanych cechach danej jednostki przez pryzmat zaszufladkowania jej do danej kategorii.  Dla przykładu osoba ubrana w skórzaną kurtkę, glany i nosząca długie włosy, na podstawie profilowania zostanie określona jako przedstawiciel subkultury metalowej. To zaś oznacza np. dla sprzedawcy, że lepiej zaproponować mu nową płytę Iron Maiden niż Lady Gagi.

Profilowanie pozwalało działać według pewnych szablonów, ale też potęgowało dyskryminację.

Z podobnych mechanizmów korzystają również funkcjonariusze, który profilują poszczególne grupy społeczne i środowiska w Amsterdamie. Niestety wedle badaczy cechy dotyczące ludności pochodzenia nieeuropejskiego, łącza się ze zwiększoną podejrzliwością. Prowadzi do częstszych kontroli, które czasami uznawane są nawet za przejaw rasizmu białych, europejskich policjantów.

Długa droga

Wedle raportu działania takie na bazie profilowania nie podejmuje tylko policja, ale też prokuratura, a nawet czasem władze miasta. Co ciekawe by nie być oskarżonymi o rasizm, organy władzy wykonawczej zgodziły się z wszystkimi tezami raportu i postanowiły przeciwdziałać takiemu zadaniu. Wszystko zgodnie z etyką i poprawnością polityczną.

Czy będzie bezpiecznie

Polacy jako dość duża grupa etniczna w Holandii, również często padają ofiarami kontroli. Doskonałym przykładem takiego profilowania są naloty na domki i osiedla kempingowe, gdzie zamieszkują pracownicy tymczasowi. Działania te mają jednak podłoże w tym, że w takich miejscach nawet w samej grupie Polaków można czasem natrafić na uciekających przed wymiarem sprawiedliwości przestępców.  Podobnie wygląda sprawa z innymi nacjami zamieszkującymi Holandię. W przypadku niektórych, odmienność językowa i brak chęci do jakiejkolwiek asymilacji powodują powstawanie pewnego rodzaju schematów zachowania, które służą do profilowania. Nie ma w tym nic złego, jeśli nie przybiera to form czysto rasistowskich. Chodzi bowiem o bezpieczeństwo ogółu. Problemem jest jednak to, by kwestie te nie poszły zbyt daleko, w sytuacji, kiedy to np. poprawność polityczna przeszkodzi w ujęciu przestępcy, czy zapobieżeniu zamachu.
Wszystkie skrajności zarówno w jedną jak i drugą stronę są bowiem bardzo niebezpieczne dla każdego społeczeństwa.