Pościg za Polakiem w w Tilburgu

Piątkowej nocy nasz rodak dał się poznać w Tilburgu z najgorszej strony. Na szczęście po krótkim pościgu wpadł w ręce wymiaru sprawiedliwości.

25-letni Polak spowodował niemałe zamieszanie piątkowego, późnego wieczoru w Tilburgu. Wszystko przez sposób, w jaki poruszał się samochodem po ulicach tego pięknego miasta.

Około godziny 23:30 w Ringbaan West, na wysokości miejscowego meczetu, nasz rodak wyskoczył z jednej z bocznych uliczek. Manewr ten wykonany był bez zachowania należytej ostrożności i ustąpienia pierwszeństwa przejazdu. W efekcie doszło do kolizji z innym samochodem osobowym. Szczęściem w nieszczęściu było to, iż pojazd Holendra nie jechał ze zbyt dużą prędkością i uszkodzenia nie były zbyt duże.

Pałka

Po kolizji sprawca zaparkował swój samochód na Wandelboslaan i starał się poradzić sobie z uszkodzeniami. Te, jak się okazało, nie były na tyle duże, by pojazd nie mógł kontynuować jazdy. Gdy dotarła do niego ofiara, Polak nie zamierzał z nią dyskutować. Pogroził jej tylko teleskopową pałkę (broń ta jest zabroniona w Holandii). Widząc to, pokrzywdzony odruchowo się odsunął. To zaś starczyło 25-latkowi, by wsiąść do pojazdu i odjechać.

 

Pościg

Poszkodowany postanowił nie dać za wygraną. Szybko wrócił do swojego samochodu i ruszył w pościg. Z samochodu zadzwonił również na policję. Kontaktując się z dyżurnym, nie tylko opowiedział co się stało, ale również starał się na bieżąco podawać pozycję swoją i sprawcy kolizji.

 

Pościg trwał do chwili, aż uciekający nie utknął w ślepym zaułku, gdy drogę ucieczki zablokował mu inny pojazd. Ofiara myślała, iż jest już po wszystkim, niemniej jednak uciekinier postanowił się nie poddawać. Ruszył i staranował zagradzający drogę samochód. Działanie to okazało się jednak praktycznie zbyteczne. Na miejscu pojawiła się policja. Uciekinier w końcu musiał zatrzymać się na skrzyżowaniu NS Square i Burgemeester Broxlaan. Pojazd na polskich tablicach rejestracyjnych miał poważnie uszkodzony przód. Okazało się, iż oprócz 25-letniego kierowcy w maszynie znajdowało się jeszcze czterech pasażerów. Najprawdopodobniej byli to również obywatele RP (policja nie podaje oficjalnie jednak tych informacji).

Aresztowanie

Funkcjonariusze natychmiast po zatrzymaniu aresztowali 25-letniego kierowcę. Uciekł on bowiem z miejsca wypadku oraz nie posiadał prawa jazdy, a podczas pościgu złamał praktycznie wszystkie obowiązujące przepisy ruchu drogowego. Co więcej, w jego pojeździe oprócz wspomnianej już pałki teleskopowej funkcjonariusze natrafili na nóż oraz narzędzie wielofunkcyjne.