Pornografia dziecięca w szkole
Pedofilię dziecięcą znaleziono w grupie uczniów korzystających z aplikacji WhatsApp z Dendron College w Limburgii. Dzieci miały nie zdawać sobie spawy, z tego co robią.
Dendron College w Limburgii to duża szkoła, do której uczęszcza około 2000 uczniów uczących się w ponad 100 klasach. W ubiegłym tygodniu, na telefonach dzieci, znaleziono roznegliżowane zdjęcia małoletnich. W liście informacyjnym wystosowanym do wszystkich rodziców uczniów pobierających edukację w tej placówce dyrekcja stwierdziła, że obrazy tego typu są „absolutnie nie do przyjęcia”.
Dyrekcja zapowiada, że podejmie wszystkie niezbędne środki w sprawie swoich podopiecznych rozpowszechniających tego typu materiały. Obecnie prowadzone zaś są już stosowne rozmowy zarówno z uczniami, jak i rodzicami lub opiekunami. Ponadto szkoła zapewniła, że oferuje całą niezbędną pomoc wszystkim uczniom i pracownikom, którzy stali się ofiarami tej nagannej działalności. Dyrekcja informuje również, że cała sprawa została zgłoszona na policję.
Brak konsekwencji
Kadra pedagogiczna bardzo szybko dotarła do inicjatora całej akcji. Swoistego "ucznia zero”, który rozpoczął wysyłanie tego typu materiałów. Ucznia zawieszono na jeden dzień, podczas którego psycholog szkolny, pedagog i dyrekcja odbyły serię rozmów z nim, jak i z jego rodzicami. Oficjalnie jednak nie złożono zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Nastolatka nie wydalono również ze szkoły. Możliwe, iż zostanie mu jedynie obniżone zachowanie. Co ciekawe policja jest bardzo zadowolona z tego typu interwencji, ponieważ funkcjonariusze również uważają, iż był to głupi, młodzieńczy wybryk.
Tezę tę mają potwierdzać reakcje „ucznia zero”, jak i pozostałej młodzieży biorącej później udział w rozsyłaniu tego typu materiałów. Wszyscy byli bowiem „zszokowani” tym jak poważny obrót przyjęła sytuacja i jak bardzo skrzywdzili swoje ofiary. Dlatego też wątpliwe jest, by sprawa przyjęła dalszy obrót, ponieważ to, co się stało dało już wystarczającą nauczkę tym nastoletnim chłopcom.
Profilaktyka
Dyrekcja Dendron College planuje w najbliższych dniach przeprowadzić z dziećmi serię zajęć mówiących o niebezpieczeństwach płynących z sieci. Tym co można w niej znaleźć i na co należy uważać podczas korzystania z nowych mediów. Ponadto pedagodzy chcą uczulić na konsekwencje prawne swoich czynów i to, że w internecie nikt nie jest anonimowy. Nauczyciele chcą pokazać, co podlega każe, wskazać wyraźnie granicę. Wszystko po to, by uniknąć w przyszłości podobnych incydentów.