Pomarańczowi kontra biało-czerwoni. Co planują Holendrzy?

co Pomarańczowi przygotują na mecz z Polską

Dziś mecz Polska-Holandia w fazie grupowej Ligi Narodów. Polacy po tym, co pokazała nasza reprezentacja w meczu z Włochami, są pełni obaw i wielu wróży „biało-czerwonym” sromotną porażkę. Jakie nastroje panują zaś u Holendrów i co Frank de Boer szykuje na mecz z Polską, czy pomarańczowi również okażą się dla nas za trudnym rywalem?

Pomarańczowi są gotowi

Na wtorkowej konferencji prasowej holenderski trener nie zdecydował się odsłonić wszystkich kart. Szkoleniowiec stwierdził, iż: „Wszyscy są sprawni, ale ja nie wybieram tej samej podstawy. Są też przecież świeże nogi”. O kogo chodzi, jakie zmiany zajdą w kadrze w porównaniu do ich wcześniejszego meczu z Bośnią i Hercegowiną? De Boer nie zdradził, nie podał żadnych nazwisk.

COVID-19 w kadrze

Pomarańczowi są w dość niepewnej sytuacji. Jak doniósł we wtorek Ryan Babel, nie jedzie on do Polski. Holenderski napastnik nie wybiera się zresztą nigdzie. Wykryto bowiem u niego wirusa COVID-19. Czeka go więc przymusowa kwarantanna. Decyzja ta jednak nie zaniepokoiła zbytnio szkoleniowca. Trener nie zdecydował się ściągać do drużyny na szybko zastępstwa. Jak sam powiedział ma ku temu powody. Pierwszym z nich jest paradoksalnie klęska urodzaju. Ściągnięcie gracza mogłoby być równoznaczne z postawieniem go w składzie. Tego szkoleniowiec nie jest jednak pewny. Druga sprawa to kwestia doskonałej ławki rezerwowych. Ludzi, którzy przeszli selekcje nie tylko pod względem sportowym, ale i wirusologicznym. Przyjmowanie teraz kogoś całkowicie z zewnątrz mogłoby nieść zagrożenie dla całej drużyny.

 

Piłkarska matematyka

O ile w naszej ojczyźnie nikt praktycznie nie liczy na wyjście z grupy, tak Holendrzy wierzą w swoje piłkarskie szczęście. Aby awansować, nie tylko muszą wygrać z Polską. Muszą również liczyć na to, iż nasi ostatni pogromcy stracą punkty w meczu z Bośnią. Dlatego też trener pomarańczowych zapowiedział, że chce być na bieżąco informowany o sytuacji na tamtym stadionie. „Nie muszę wiedzieć w pierwszej połowie, ale w drugiej połowie ważne będzie, abyśmy byli na bieżąco informowani. Wtedy będę mógł np. zacząć grać bardziej ofensywnie" - powiedział trener.

 

Polski problem

Na konferencji dziennikarze nie zapomnieli zapytać również co szkoleniowiec „pomarańczowych” myśli o Polakach i o ich supergwieździe Robercie Lewandowskim. "Jest prawdopodobnie najlepszym napastnikiem na świecie. Jeśli go nie będzie to dobrze dla nas, nawet jeśli zawsze chcesz grać przeciwko najsilniejszej drużynie. Zobaczymy jednak jutro”. Holender nawiązywał tu do kontuzji naszego napastnika i pojawiających się w mediach informacjach o tym, iż miałby on dziś nie wystąpić przeciw Pomarańczowym.

 

Mecz zacznie się dziś o godzinie 20:45.