Polski transport traci tytuł rekordzisty
Transport drzewa, który we wrześniu przypłynął do Rotterdamu z Surinamu, a zaadresowany był na jedną z firm w Polsce, stracił tytuł rekordowego przemytu kokainy, do jakiego doszło w tym niderlandzkim porcie. Został on pokonany przez transport soi z Paragwaju.
Jak donoszą służby celne Królestwa Niderlandów, podczas kontroli w sobotę odnaleziono 4178 kilogramów kokainy. Narkotyki były ukryte w dwóch kontenerach morskich wypełnionych, jak się początkowo zdawało, po brzegi soją. Ładunek ten pochodził z Paragwaju. Podczas swojej drogi do Holandii został jednak przeładowany na statek z Urugwaju, który przypłynął do Rotterdamu z ładunkiem dla firmy w Portugalii. Wszystko to wydało się celnikom nieco dziwne, ponieważ kontenery te można było bez najmniejszych problemów załadować na jeden z paragwajskich statków płynących bezpośrednio do Portugalii. Pojawiły się więc podejrzenia, iż wewnątrz tych wielkich metalowych skrzyń może oprócz roślin strączkowych kryć się coś jeszcze.
Transport roślin strączkowych
Faktycznie, dokładna kontrola ładunku pozwoliła odkryć ukryte między soją 4178 kilogramy kokainy. Cała ta kontrabanda, o czarnorynkowej wartości ponad 313 milionów euro, została przejęta i komisyjnie zniszczona. Nieoficjalne informacje wskazują, iż ten niezarejestrowany ładunek miał być wydobyty właśnie w Holandii przez miejscowe grupy przestępcze, tak by portugalski odbiorca nawet nie wiedział, iż jego zamówienie posłużyło do przerzutu narkotyków. By jednak ustalić, kto miał odebrać narkotyk i czy faktycznie portugalska firma jest tylko przypadkowym, nieświadomym elementem całego przemytu, prowadzone jest śledztwo przez zespół HARC, wyspecjalizowany w zwalczaniu tego typu przestępczości.
Więcej i drożej
Znaleziony pod koniec października ładunek jest o ponad 100 kilogramów cięższy niż poprzedni rekordzista. We wrześniu bowiem tego roku służbom celnym udało się przechwycić 4022 kg kokainy ukryte w ładunku drzewa dla jednej z polskich firm, który dopłynął do Holandii z Surinamu. Z racji na mniejszą wagę również czarnorynkowa wartość tego ładunku była niższa, dokładnie o 10 milionów euro.
Rekordowy transport kokainy przechwycony w porcie w Rotterdamie. Jego waga liczona jest w tonach.
Rekordowy rok
Pod względem przemytu narkotyków i ich wykrywalności przez służby bezpieczeństwa jest to rekordowy rok dla portu w Rotterdamie. Włączając to ładunek z ostatnich dni października, zarekwirowano łącznie już ponad 62 tony narkotyków. Do końca roku zostały zaś jeszcze dwa miesiące, więc wynik ten zapewne pójdzie jeszcze w górę. Nawet jeśli tak się nie stanie i do sylwestra celnicy nie odnajdą nawet ani grama, to i tak 2021 będzie niechlubnym zwycięzcą rankingu. Dość powiedzieć, iż pod względem wykrytych przemytów, wyprzedził pierwszy jak do tej pory 2020 rok o ponad 20 ton.
Rodzi to więc pytanie, czy wykrywalność tak wzrosła, czy przemytnicy tak bardzo nasilili przerzut narkotyków do tego Królestwa Niderlandów. Odpowiedzią na to pytanie może być zmiana „bramy do Europy”. W ubiegłym roku bowiem ponad 80 ton „białego proszku” dotarło do Antwerpii w Belgii, w tym roku zaś to holenderska metropolia wydaje się być ulubionym portem przemytników.