Połowiczny koniec lockdownu w Niderlandach

Połowiczny koniec lockdownu w Holandii

Od jutra, czyli od soboty 15 stycznia, wszystkie sklepy będą mogły znów przyjmować klientów. Rząd na dzisiejszej konferencji prasowej zakończył lockdown w Niderlandach, przynajmniej jeśli chodzi o sektor handlu. Otworzą się również obiekty sportowe. Branża gastronomiczna musi jeszcze trochę poczekać.

rozliczenie podatku z Holandii

Od jutra znów będziemy mogli w miarę spokojnie udać się na zakupy. Od soboty sklepy znów otworzą się dla klientów. Rząd zdecydował się  zakończyć lockdown dla przedstawicieli handlu detalicznego. Politycy postanowili również pójść dalej, niż wskazywały na to propozycje i porady przedstawione przez Zespół Zarządzania Epidemią OMT. Epidemiolodzy wskazywali bowiem, iż można ponownie otworzyć wszystkie sklepy, ich klienci mieli jednak umawiać się na wizytę, tak jak miało to miejsce rok temu. Wszystko po to, by uniknąć tłumów. Rząd jednak nie przystał na to rozwiązanie.

Od 15 stycznia każdy może wejść do sklepu niejako z ulicy, bez wcześniejszej rezerwacji wizyty. Jedyne, o czym musi pamiętać to obowiązek założenia maseczki zakrywającej usta i nos. Oprócz tego obsługa zobowiązana jest utrzymać maksymalną ilość odwiedzających na poziomie jeden gość na pięć metrów kwadratowych lokalu.

Uniknęli buntu

Rozwiązanie to satysfakcjonuje przedstawicieli sektora detalicznego INretail. Branża wskazuje, iż to krok w stronę normalizacji życia publicznego. Nie trzeba się więc obawiać „buntów”, które zapowiadali sklepikarze. Wielu z nich wskazywało, że gdyby obostrzenia pozostały w mocy oni i tak otwarliby swoje sklepy w formie protestu przeciw polityce władz.

 

Połowiczny koniec lockdownu w Niderlandach. Sklepy i punkty usługowe mogą być otwarte. Gastronomia i miejsca kultury pozostają zamknięte. 

 

Gastronomia

Restauratorzy nie mieli tyle szczęścia. Puby, restauracje i cukiernie nadal pozostają zamknięte. Jedzenie dostępne jest tylko na wynos. Branża cateringowa musi więc uzbroić się w cierpliwość. Na jak długo? W tej kwestii mówi się o perspektywie krótkoterminowej. Rząd bowiem planuje kolejną ocenę sytuacji epidemiologicznej za 10 dni. Być może więc za dwa tygodnie znów będziemy mogli iść do pubu lub restauracji.

 

Usługi

Liberalizacja dotknęła też usług „kontaktowych”, czyli takich usług, w których kontakt fizyczny jest nieuchronny, dotyczy to na przykład fryzjera, kosmetyczki, salonu masażu, czy usług prostytutki. W miejscach tego typu, podobnie jak w sklepach, również obowiązują maseczki i maksymalna liczba odwiedzających w przeliczeniu na metry kwadratowe. Punkty te mogą być otwarte już od jutra i tak jak sklepy mogą działać maksymalnie do godziny 17.

 

Sport

Mieszkańcy Niderlandów znów będą mogli uprawiać sport. Praktycznie wszystkie zajęcia sportowe są możliwe. Otwarte zostają między innymi siłownie i hale sportowe. Ich goście muszą jednak pokazać przepustkę koronową. Dorośli mogą trenować na świeżym powietrzu do godziny 20.

Niedozwolone są jednak mecze między zawodnikami z różnych klubów.

 

Szkolnictwo

Naukę zdalną kończą studenci i uczniowie szkolnictwa wyższego i MBO. Nauce w szkołach i na uniwersytetach będzie jednak daleko do tej z czasów przed epidemią. Nałożone zostały specjalne limity i zalecenia mające z jednej strony pozwolić na w miarę normalną edukację, a z drugiej uniknąć wzrostu zakażeń.

 

Maseczki

Oprócz złagodzenia obostrzeń w wyżej wymienionych sektorach gospodarki, rząd wydał również nowe zalecenie dotyczące zakrywania ust i nosa. Gabinet chce, by wszędzie, także na zewnątrz, gdzie nie ma możliwości zachowania bezpiecznego dystansu, ludzie nosili jednorazowe maseczki na usta. Co więcej, porada dotycząca korzystania z maseczki tyczy się nie tylko sytuacji, w których poruszamy się w tłumie, ale również zajmujemy swoje miejsce. Wyjątek stanowią sytuację, gdy spożywamy posiłek.

źródło: Nu.nl