Polak jak „ninja” próbuje odbić swoją dziewczynę
Nasz 28-letni rodak, Jakub S., myślał, iż dwóch mężczyzn zamknęło i przetrzymywało jego dziewczynę. Polak postanowił więc ją odbić. Chwycił za nóż i ruszył na porywaczy jego ukochanej. Sęk jednak w tym, iż w rzeczywistości cała ta sytuacja wyglądała zupełnie inaczej, niż ułożył to sobie w głowie oskarżony.
„Machał kuchennym nożem jak jakiś ninja” – powiedział śledczym jeden z dwóch „porywaczy”, którzy zostali ranni podczas akcji 28-latka, 5 marca tego roku na kempingu Eurocamp w Kaatsheuvel, gdzie mieszkali migranci zarobkowi.
Historia sensacyjna
Cała historia nadawałaby się na scenariusz komedii sensacyjnej, gdyby nie to iż przez ludzką głupotę ludzie faktycznie zostali ranni, a życie 28-latka może przekreślić wysoki wyrok.
Wszystko zaczęło się od tego, iż oskarżony, który w piątek stanął przed sądem w Bredzie, przybył do własnego domku na kempingu. Mężczyzna był pod dość dużym wpływem alkoholu. W budynku nie było jednak jego dziewczyny. To go zaniepokoiło. Kobieta zadzwoniła do niego chwile później. W tym momencie w głowie mężczyzny pojawiła się wizja, iż skoro jej nie ma w domku, to musiała pewnie zostać napadnięta i zamknięta. Myśl ta wbiła się w głowę oskarżonego tak mocno, iż postanowił działać. Polak zapomniał kompletnie, iż jego dziewczyna zakwaterowana jest w sąsiednim domku. No cóż, tak czasem działa alkohol, podsuwając do głowy naprawdę dziwne wizje.
Akcja ratunkowa
Polak, by ratować ukochaną, złapał za nóż. Z tą bronią w ręce, w domu dziewczyny, spotkał kilku mężczyzn. „Zacząłem machać nim (nożem), żeby ich przestraszyć. Nie chciałem nikogo zabijać, po prostu chciałem im zaimponować” - powiedział oskarżony. Alkohol w połączeniu z brakiem koordynacji spowodował, iż dwoje z mieszkańców campingu zostało rannych. 28-latek ciął jednego z nich w nogę, drugiego w ramię. Po tym czynie S. uciekł z budynku. Po kilku chwilach jednak wrócił i wybił w nim szyby.
Tego było za dużo. Mężczyzna dostał w pewnym momencie patelnią. Później zaś zatrzymała go ochrona ośrodka, która przekazała następnie Polaka policji.
Dziewczyna
Akcja ratunkowa ukochanej zakończyła się niepowodzeniem. Co więcej, dziewczyna 28-latka widząc, co on robi, bała się go. Ukochany ją przerażał.
Wyrok
Podczas rozprawy nasz rodak żałował tego, co zrobił. Wskazał, iż był pod wpływem alkoholu i silnych emocji. Dla prokuratora nie ma to jednak znaczenia. Oskarżyciel widzi w tym, co zrobił Polak podwójną próbę zabójstwa i domaga się dla niego dwóch lat bezwarunkowego pozbawienia wolności i roku więzienia w zawieszeniu. Jak do sprawy podejdzie sąd? Wyrok poznamy 18 listopada.
Źródło: Ad.nl