Polak atakuje funkcjonariuszy policji w Oss

Holendrzy złapali polskiego złodzieja samochodów

W pierwszych dniach lutego, w mediach społecznościowych prowadzonych przez komendę policji w Oss, można było przeczytać o poważnym incydencie z udziałem naszego rodaka. Mężczyzna zaatakował czwórkę tamtejszych funkcjonariuszy.

Najnowsze wiadomości z Holandii opublikowane na facebookowym profilu komendy Oss mówią, że jej agenci zostali „bardzo źle potraktowani” podczas interwencji w ośrodku domków letniskowych na wyspie Docfalaan w Oss. Całe zdarzenie miało miejsce w piątek, około godziny 21:15.

Na gorącym uczynku

Czwórka funkcjonariuszy prowadziła rutynowe działaniam gdy nagle zobaczyli coś dziwnego. Mężczyzna w asyście swojego kolegi właśnie wybijał okno w jednym z domków letniskowych. Cała sytuacja byłą dość niecodzienna. Wszystko dlatego, że rozbijający szybę wandal zrobił to pomimo tego, iż wiedział, że w okolicy jest policja. Patrol widział bowiem dwójkę mężczyzn parę chwil wcześniej i nie mogło być mowy, że ludzie ci nie zauważyli funkcjonariuszy. Wyglądało to więc tak, jakby akt wandalizmu był wykonywany z tak dużą premedytacją, że nie liczyły się konsekwencje i pewne złapanie przez będących kilkadziesiąt metrów dalej mundurowych.

 

Atak

Gdy doszło do czynu zabronionego, nieco zdziwieni zawziętością napastnika policjanci postanowili go zatrzymać na gorącym uczynku. Człowiek ten jednak nie zamierzał się łatwo poddać. Zamiast potulnie przyznać się do winy, mężczyzna zaatakował czwórkę mundurowych. Zaciśnięte pięści wandala kilkukrotnie zatrzymały się na twarzy jednego z oficerów. Inni otrzymali ciosy lub kopniaki w korpus. W końcu mundurowi, widząc iż przepychanka ta nie ma większego sensu, a naraża obie strony tylko i wyłącznie na niepotrzebne urazy, postanowili skorzystać z dostępnych im środków przymusu. Bojowy szał wandala natychmiast prysł, gdy jego oczy i drogi oddechowe znalazły się w rejonie działania gazu pieprzowego użytego przez jednego z funkcjonariuszy. Starcie zakończyło się więc płaczem, kaszlem i kajdankami na rękach. Wtedy też policjanci mogli wylegitymować zatrzymanego. Okazało się, że jest to obywatel Polski.

Trafi za kraty?

Najnowsze wiadomości z Holandii mówią, że Polaka aresztowano. W najbliższym czasie stanie zapewne przed sędzią policyjnym. Naszego rodaka oskarżono o wandalizm oraz napaść na funkcjonariuszy. To drugie wykroczenie zagrożone jest nawet karą bezwzględnego pozbawienia wolności. Do kompletu oskarżeń doszło jeszcze publiczne pijaństwo. To mogłoby tłumaczyć brak oporów do wybicia szyby mimo widowni złożonej z patrolu policji.