Polacy zeznają: Tacy świadkowie to skarb

Polacy zeznają: Taki świadek to skarb

Jeden z mieszkańców Dalfsen został zaatakowany, w sierpniu ubiegłego roku, w swoim przydomowym ogrodzie. Mężczyźni pobili go pałką. Napastnicy zwrócili się w również w stronę jego ciężarnej żony. W efekcie kobieta zaczęła obficie krwawić z dróg rodnych. O atak podejrzany jest 38-letni Willem N. z Epe. W sprawę są jednak zamieszani również Polacy, którzy "zabłysnęli" przed sądem. 

Jak wskazuje prokurator N. i Bret W. przybyli do domu ofiary białym Caddy.  W. przybył tam, by dostarczyć mężczyźnie narkotyki. Oprócz tego miał kupić również od gospodarza samochód, dlatego też przyjechał z drugim kierowcą. Czy to był właśnie N.? Bret odmówił zeznań w tej sprawie. Wskazał jedynie, iż pod wskazanym adresem sprawy bardzo szybko wymknęły się spod kontroli.

 

Zadyma

W domu i na ogrodzie doszło do walki. Gospodarz Tim chodził lekko zagubiony po ataku, krwawiąc z rany na głowie. Jego ciężarna żona, będąca w domu, została zaś popchnięta przez Willem’a na stół. Napastnik miał to zrobić z taką siłą, iż kobieta zaczęła krwawić z dróg rodnych. W efekcie w trybie pilnym zabrano ją do szpitala.

 

Alibi

Willem N. zaprzecza, jakoby jednak brał udział w tym zajściu. Gdy do niego doszło, miał grać w rzutki ze swoją dziewczyną i dwoma naszymi rodakami. W efekcie dwójka Polaków trafiła przed sąd w charakterze świadków. Jak wskazał prokurator, ich zeznania dały dużo do myślenia. Obaj bowiem potwierdzili, iż grali z Holendrem w rzutki. Problem jednak w tym, iż jeden wskazał, iż grali oni z Willemem w Oostendorp, a drugi w Oldebroek. Albo więc oskarżony posiadał dar bilokacji, albo ktoś tu nie mówi prawdy.

 

Krzywoprzysięstwo

Być może nasi rodacy chcieli pomóc przyjacielowi, być może mężczyzna poprosił ich, by dali mu alibi. Jak jednak sugeruje oskarżyciel, prowadzący sprawę N., zeznania naszych rodaków mogą sprowadzić na nich poważne kłopoty. Jeśli bowiem N. zostanie skazany i okaże się, że było to fałszywe alibi, nasi rodacy mogą zostać oskarżeni o krzywoprzysięstwo i sami staną przed sądem.

 

Motyw

Czemu doszło do napadu? Tego na chwilę obecną nie wiadomo. Brak motywu nie przeszkadzał jednak prokuratorowi domagać się dla N. kary 14 miesięcy więzienia.
Wyrok w sprawie 23 lutego.

Źródło:  AD.nl