Paraliż Rotterdamu potrwa półtorej roku

Drogowcy zamykają autostradę A12

Czasem mówi się, iż musi się pogorszyć, zanim się polepszy. Tak właśnie będzie w południowej części Rotterdamu. Mieszkańców i podróżnych odwiedzających ten rejon czeka półtora roku utrudnień w ruchu samochodowym i opóźnień komunikacji miejskiej. Wszystko z powodu remontu tamtejszej infrastruktury.

Rose Knoop w Rotterdamie

W wyniku rozpoczętego wczoraj remontu Rose Knoop, ruchliwego skrzyżowania w pobliżu stadionu Feijenoord’u sytuacja będzie kłopotliwa dla mieszkańców tej części miasta. Zakres prac jest tak duży, iż na kierujących czekają objazdy, ograniczenia prędkości i korki. W tych ostatnich utknie zapewne również i komunikacja miejska na liniach, których nie udało się przeorganizować.

 

Modernizacja

Na holenderskich drogach jest coraz większy ruch. Każdego dnia do szkół, sklepów czy pracy rusza coraz więcej osób. W efekcie sieć drogowa musi co pewien czas być modernizowana. Dotyczy to nie tylko samej nawierzchni, a całej konstrukcji obiektu i jego otoczenia. By droga była bezpieczna i mogła zapewnić maksymalną przepustowość, musi co pewien czas przechodzić gruntowny remont. Tak właśnie jest z węzłem na granicy Feijenoord i IJsselmonde, gdzie spotykają się Laan op Zuid, wiadukt Varkenoordse, 2e Rosestraat, Putselaan, Beijerlandselaan i Colosseumweg.

 

Skrzyżowanie, to według planów, zostanie całkowicie przerobione, co pozwoli na odnowienie nie tylko infrastruktury drogowej, ale i hydrotechnicznej. „Obecna tam grobla opadła i należy ją pilnie podnieść. Kanalizacja oraz inne rury i kable również muszą zostać odnowione, podobnie jak tory tramwajowe. A wiadukt Varkenoordse przejdzie gruntowny remont. Ponadto skrzyżowanie to tzw. czarny punkt, miejsce, w którym dochodzi do wielu wypadków drogowych. Po renowacji Rose Knoop będzie bezpieczniejszym, bardziej przejrzystym, bardziej ekologicznym i przyszłościowym skrzyżowaniem” – przekazał dziennikarzom AD.nl kierownik projektu Ronald Wagter z gminy Rotterdam.

 

Trzy etapy

Prace remontowe będą podzielone na trzy etapy. Pierwszy, ten najbardziej bolesny dla kierowców, zaczął się już wczoraj. 9 stycznia zamknięto bowiem 2e Rosestraat. Przed tym jednak, jak na drodze pojawiły się zakazy wjazdu, miasto wyznaczyło szereg objazdów. Aby z nich skorzystać, kierowcy muszą kierować się wzdłuż żółtych znaków. Na miejscu oprócz nich pojawią się zresztą również kontrolerzy ruchu, którzy na bieżąco będą przypominać zapominalskim kierowcom, iż trzeba jechać inaczej niż zwykle. Ludzie ci będą też ze sobą w stałej komunikacji tak, by móc jak najszybciej reagować na to, gdy, np. zaczną blokować się boczne drogi wykorzystywane do objazdów. W tym celu zainstalowano również dodatkowy monitoring.

 

Piesi

Kierowcy to jedno, co zaś z pieszymi i rowerzystami? Dla nich przejście między skrzyżowaniem a Beijerlandselaan pozostanie otwarte. Stworzono tam również tymczasową ścieżkę pieszo-rowerową.

Komunikacja publiczna

Z racji remontu zmienił się rozkład dróg komunikacji publicznej. Tramwaj 20 między Rotterdam CS a Lombardijen nie kursuje od poniedziałku. Linia 25 zostanie zaś rozbita na dwie części, zniknął bowiem przystanek na Beijerlandselaan. Zmiany dotkną też linii autobusowych 66 i 77.

Podróżnych czeka więc półtora roku objazdów, opóźnień i wyrzeczeń. Władze zapewniają jednak, iż po tym czasie cały węzeł będzie szybszy i przyjaźniejszy kierowcom. Będzie się po nim jeździć łatwiej i przyjemniej.

 

 

Źródło:  Ad.nl