Obywatele biorą sprawy w swoje ręce?

Czy w Holandii obywatele biorą sprawy w swoje ręce? Wszystko wskazuje na to, że w Bunschoten tak właśnie się dzieje.


Incydent

W Wielkanocną niedzielę, 21 kwietnia, około godziny 23 młoda dziewczyna jechała skuterem na skraju drogi w Bunschoten. Gdy przejeżdżała obok grupki ludzi stojących na chodniku, w jej stronę poleciała najprawdopodobniej szklana butelka po piwie. Naczynie uderzyło dziewczynę w głowę i rozbiło się, raniąc odłamkami twarz młodej dziewczyny. Nastolatka zaczęła na tyle silnie krwawić, że musiała wezwać pogotowie. Co ciekawe sprawa nie trafiła na policję. Kobieta nie złożyła oficjalnego zawiadomienia.

Mieszkańcy Bunschoten łapią sprawcę przez internet. Wszystko bez udziału policji.

Potęga mediów społecznościowych

Dziewczyna, zamiast udać się na komendę opisała całą sprawę w mediach społecznościowych. Udostępniła też zdjęcie swojej pokiereszowanej twarzy. W poście na FB prosi, by zgłaszali się wszyscy, którzy widzieli zajście i mogą posiadać jakiekolwiek informacje o sprawcy, który rzucił w nią butelką. Ponadto poinformowała jeszcze, że dla osoby, która przekaże informacje pozwalające namierzyć sprawcę będzie czekać nagroda. Informacja ta dość szybko rozprzestrzeniła się po profilach lokalnych mieszkańców, pojawiła się również na profilach tamtejszych mediów.

Zamaskowani mściciele?

W sprawę włączyła się też grupa De Spakenburger, która stanowi dość dużą lokalną zagadkę. Uważa się, że w jej skład wchodzą miejscowi przedsiębiorcy, którzy występując, ukrywają swoje twarze. Wydali oni oświadczenie, iż dysponują oni informacjami na temat sprawcy i dają mu 48 godzin, do tego, by zgłosił się do dziewczyny lub na policję. W przeciwnym wypadku udostępnią jego dane osobowe publicznie wszystkim zainteresowanym na Facebooku. To zaś mogłoby się skończyć małym linczem.

Całej sprawie pikanterii dodaje fakt, iż post z tą informacją napisany był w dwóch językach. niderlandzkim i polskim. Co miało wyraźnie świadczyć, że za całą sprawą stoi jeden z Polaków mieszkających tam „na domkach”

Sprawca

Nie wiadomo czy faktycznie sprawca zgłosił się w terminie wyznaczonego ultimatum. Policja odmawia udzielenia informacji w tej sprawie. Wiadomo jednak, iż w mediach społecznościowych na profilu BuSpa oznajmiono już dobrowolne zgłoszenie się poszukiwanego. Nie wiadomo również, czy osoba ta faktycznie była Polakiem.