Nożownik z Polski atakuje przed Jumbo, w Roosendaal

Człowiek, który we wtorkowe popołudnie, około godziny 15:25, zaatakował nożem mężczyznę przed supermarketem w Roosendaal to 29-letni Polak. Mężczyzna nie posiadał stałego adresu zamieszkania w Holandii, trafił więc do aresztu. Śledczy rozpatrzą jego sprawę w późniejszym terminie. Wszystko dlatego, iż poszkodowany nie zgłosił jeszcze zawiadomienia o przestępstwie.

Kłótnia i próba zabójstwa?

Świadkowie mówią, że około wpół do czwartej we wtorek, w supermarkecie Jumbo na Van Beethovenlaan, w Roosendaal doszło do kłótni dwóch mężczyzn. Ludzie ci dość żywiołowo wymieniali ze sobą poglądy w nieznanym języku. Z tego też względu świadkowie całego incydentu przypuszczali, że awanturująca się dwójka pochodzi z Europy Środkowej.

Awantura, po opuszczeniu lokalu przez mężczyzn, przerodziła się w bójkę. Na parkingu przed supermarketem doszło do regularnego starcia. Obserwatorzy mówią o ogromnej zawziętości. Mężczyźni nie przestali walczyć, nawet „schodząc do parteru”. Zdaniem świadków jeden z pracowników Jumbo starał się rozdzielić walczących, momentalnie jednak cofnął się od nich, gdy ktoś z widzów tego przedziwnego spektaklu krzyknął, iż „oni mają nóż”.

W końcu walkę przerwała grupa robotników. Rozdzielili walczących i zabrali jednemu z nich nóż do cięcia tapet, który posłużył jako oręż w tym starciu.

 

Tego nikt się nie spodziewał

Robotnicy rozdzielili walczących i dokonali tak zwanego „zatrzymania obywatelskiego”. Postanowili bowiem nie wypuszczać obcokrajowców do momentu, aż na miejscu nie znajdzie się policja. Zatrzymany był nie tylko nożownik, ale i jego ofiara. Ta, co ciekawe, pomimo rany na szyi, która dość mocno krwawiła, nie chciała czekać na karetkę. Według świadków było widać, iż ofiara podobnie jak jej napastnik, chce uciec. Do tego jednak nie dopuszczono.

 

Aresztowanie

Policjanci, którzy przybyli na miejsce wylegitymowali nożownika. Okazało się, iż jest nim 29-letni Polak. Mężczyzna nie posiada stałego miejsca zamieszkania w Holandii. Podejrzany trafił więc „na dołek”, a z niego do aresztu.

Ofiara została zaś zabrana do szpitala przez wezwaną na miejsce ekipę pogotowia. Obecnie przechodzi hospitalizacje w lokalnej klinice. Funkcjonariusze ani personel szpitala nie zdradzają danych osobowych ofiary oraz informacji o jej stanie zdrowia.

Dochodzenie

Policja prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie. To jednak jest dość skomplikowane. Funkcjonariusze przesłuchali świadków. Nie dysponują jednak zeznaniem ofiary. Na chwilę obecną nie wiadomo więc jaki był motyw starcia i czy polski nożownik był prowodyrem, czy ofiarą pierwszego aktu wydarzeń przed Jumbo.