Nowa niebezpieczna biała plaga w Holandii

Policja Królestwa Niderlandów wskazuje, iż od pewnego czasu kraj ten dotyka nowa plaga. Jest nią ogromna ilość laboratoriów produkujących metamfetaminę. Większych i mniejszych „fabryk” tego twardego narkotyku powstaje tyle, że funkcjonariusze powoli zaczynają nie dawać sobie rady z ich namierzaniem i zamykaniem.

Z Meksyku do Holandii

Szef policji odpowiedzialny za wydział antynarkotykowy mówi o pladze, jaka zaczyna pustoszyć krainę tulipanów. Według jego ustaleń działania te nie są inspirowane oddolnie. Wiele wskazuje na to, iż mniejsze i większe laboratoria zakładają w Holandii meksykańskie kartele. Uznały one bowiem, iż Niderlandy będą doskonałym miejscem produkcji i eksportu narkotyku na terenie Europy. Tezę te potwierdzają również policyjne akcje. Podczas wielu nalotów funkcjonariuszom oprócz przestępców z Holandii lub innych krajów Europy, udaje się pojmać „delegatów” z Meksyku, którzy zarządzają całym biznesem.

 

Ziemia obiecana

Czemu Meksykanie wybrali Holandię? Oprócz dogodnego położenia w samym środku Europy, niebagatelne znaczenie odgrywa infrastruktura. Jak wskazują bowiem funkcjonariusze w Holandii, wszystko jest dostępne. Przestępcy bez większego problemu mogą nabyć chemiczne odczynniki, a dzięki współpracy z lokalnymi przestępcami uzyskują dostęp do siatki kurierów i dealerów, którzy są gotowi podjąć współpracę w zamian za część zysków. Oprócz tego nie bez znaczenia są stosunkowo niskie kary za produkcję i przemyt w momencie wpadki.

 

Przebranżowienie

Co jednak najgorsze, policyjni eksperci, analizując dostępne informacje, wskazują iż wkrótce w Niderlandach może dojść do swoistego „przebranżowienia”. Wielu bowiem przestępców produkujących do tej pory w miarę bezpieczną ekstasy, zechce zająć się wytwarzaniem metamfetaminy, by zwiększyć zyski. Wielu z nich dysponuje już odpowiednim zapleczem i składnikami. Potrzebny jest jedynie „know how” od przybysza z Ameryki Środkowej.

 

Metamfetamina

Metamfetamina nie jest zbyt popularna w samej Holandii. Niemniej jednak istnieje na nią duży popyt w pozostałych krajach Europy. Zyski, jak i możliwości płynące ze sprzedaży, są więc bardzo duże.

Od początku roku do maja policji udało się znaleźć i zamknąć 7 laboratoriów zajmujących się produkcją tego syntetyku. W całym zeszłym roku zakończono działalność tylko 9 takich miejsc. To zaś oznacza tylko jedno, laboratoria powstają wręcz na masową skalę. Być może na miejsce każdego zamkniętego powstają dwa nowe. Jeśli więc policja chce wygrać tę narkotykową wojnę z przestępcami, będzie musiała co najmniej podwoić swoje wysiłki.