Niemieckie browary rozdają piwo obywatelom

To nie żart. Jeden z niemieckich browarów znajdujących się w Hesji zorganizował w czwartek akcję, w której można było otrzymać całkowicie za darmo złocisty napój z pianką. Browarnicy rozdali okolicznym mieszkańcom ponad 2600 litrów piwa. Wszystko z powodu kryzysu wywołanego koronawirusem.

Browar Willinger Brauhaus zdecydował się na uwarzenie nowego piwa, na wieść o tym, iż branża gastronomiczna w Republice Federalnej ma zostać ponownie otwarta. Pojawił się jednak pewien problem. Aby to zrobić, trzeba było opróżnić zbiorniki. Kadzie były bowiem pełne gotowego napoju, który nie trafił do sprzedaży.

 

Dajmy go ludziom

W zaistniałej sytuacji, browar musiałby wylać trunek wprost do kanału. Franz Mast, właściciel przedsiębiorstwa, postanowił jednak w tym trudnym dla wszystkich okresie, sprawić lokalnym mieszkańcom trochę radości. Piwowar zdecydował się, iż zawartość kadzi trafi do ludzi. W lokalnych mediach pojawiło się ogłoszenie, iż każdy, kto ma ochotę na piwo, ma udać się do siedziby browaru w miniony czwartek. Niemcom nie trzeba było tego dwa razy powtarzać.

 

Długa kolejka

Akcja cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Przed browarem w Willingen ustawiła się ogromna kolejka, by odebrać darmowe piwo. Obserwująca to wszystko agencja prasowa Reuters wskazuje, iż wielu mieszkańców wracało do swoich domów ze skrzynkami, a nawet beczkami pełnymi piwa.

Pomimo ograniczonej ilości napoju i długiej kolejki podczas całej akcji nie można było mówić o żadnym chaosie lub przepychankach, znanych choćby z polskich promocji w supermarketach. Wszyscy, chcący odebrać darmowy trunek, ustawili się w jednej kolejce i ubrani w maseczki stali zachowując bezpieczną odległość od siebie.

 

Darmowa promocja

Jak mówił właściciel browaru akcja ta to chęć wsparcia lokalnej społeczności w tym trudnym okresie i podziękowanie im za to, że pomimo epidemii nadal rzetelnie wykonują swoje obowiązki. Nie można jednak nie dostrzec ogromnego potencjału reklamowego, jaki pojawił się wokół tej akcji. O browarnikach z Niemiec pisały polskie, holenderskie i oczywiście niemieckie media. Piwo, które miało być wyrzucone spowodowało to, iż o browarze debatuje wielu miłośników tego napoju. To zaś, gdy w najbliższych dniach otworzą się bary i restauracje, powinno poskutkować wzrostem sprzedaży. Jest to bardzo ważne w kontekście tego, co mówi DBB, czyli niemiecka organizacja zrzeszająca piwowarów. Według jej danych browary zanotowały w ostatnim czasie duże spadki obrotów. Wiąże się to nie tylko z zamknięciem pubów i restauracji, ale także z gwałtownym spadkiem eksportu. Wiele bowiem przedsiębiorstw w Niemczech wysyłało swój złocisty napój do Włoch i Chin.