Niecodzienna „kradzież” jednośladu w Heino

Holandia to kraj rowerów i złodziei rowerów. Przestępcy w Niderlandach wymyślili tyle sposobów na zabór czyjegoś jednośladu, iż nie sposób tego policzyć. Czasem jednak zdarzają się sytuacje tak kuriozalne, jak ta w Heino.

Wieczorem wielu ludzi widziało, jak młody człowiek jechał na rowerze z barierką chodnikową przewieszoną przez ramie. Na rowerze wisiał zaś łańcuch zamknięcia. Na pierwszy rzut oka wszystko wyglądało przekomicznie. Wydawało się, iż złodziej postanowił ukraść rower. Niestety ten był przypięty do barierki. W zaistniałej więc sytuacji rabuś ukradł rower, wyszarpując z chodnika barierkę, po czym zabrał dowód przestępstwa ze sobą, ponieważ nawet po wyciągnięciu słupków, krótkiego łańcucha nie udało się zrzucić.

Żaden złodziej jednośladu

W tym momencie można zadać sobie jednak pytanie, jak to wszystko było możliwe? Na ulicach było przecież wielu przechodniów. Ci nie tylko nagrali całą sytuację, ale również starali się pomóc mężczyźnie. O co więc w tym wszystkim chodzi?

Okazało się, iż złodziej nie był złodziejem, a uczciwym posiadaczem roweru, który pechowo zgubił klucz do niego. Mężczyzna nie potrafiąc uwolnić swojego jednośladu oraz nie mając też narzędzi do rozcięcia zabezpieczenia, postanowił improwizować. Założenie było proste wyciągnąć barierkę, tak by oswobodzić rower. Jak jednak pisaliśmy wyżej, betonowa wylewka była zbyt duża, by ściągnąć łańcuch.

Konsternacja w urzędzie

Urzędnicy w Heino gdzie doszło to tego dziwnego incydentu, nie są w stanie dokładnie powiedzieć kiedy miało miejsce to zdarzenie. Wydaje im się jednak, że do kradzieży barierki doszło między 17 a 19 lipca. Gmina wskazuje, iż wykopanie stojaka rowerowego można potraktować jako jego zniszczenie. Władze postanowiły jednak nie interweniować w tej sprawie. Życzą tylko rowerzyście, by następny raz pamiętał o kluczach.

Postawa godna podziwu

Czemu samorządowcy postąpili tak łagodnie? W ostatnich sekundach filmu widać jak rowerzysta zakopuje z powrotem przywieziony na miejsce stojak. Holender wmontował go  w niezwykle fachowy i profesjonalny sposób. Nie doszło więc, zdaniem urzędników, do żadnych strat. Ba, samorządowcy chwalą nawet rowerzystę za odpowiedzialność społeczną. I poszanowanie publicznej własności.

 

Materiał wideo z tej "zuchwałej kradzieży" znajdziecie, klikając w poniższy obrazek. Z nagrania pochodzą również kadry z grafiki tytułowej.
rowerzysta 2