Katar sienny a COVID-19 – czyli czemu czujemy się tak źle

Katar, kaszel, łzawienie z oczu, problemy z oddychaniem. To wszystko może czekać w najbliższych dniach wielu mieszkańców Niderlandów. Nie będzie to jednak nawrót COVID-19, a okres pylenia bylicy, rośliny odpowiadającej za katar sienny i alergię u tysięcy Holendrów.

Doskonałe warunki

Bylica pospolita ma w tym roku doskonałe warunki do wzrostu. Dzięki swojej wytrzymałości nie ucierpiała zbytnio z racji wiosennych susz. Wysokie temperatury zaś w pierwszych ciepłych miesiącach tego roku pobudziły ją mocno do rozwoju. Podobnie było również w czerwcu i pierwszych dniach lipca. Wtedy to oprócz optymalnych temperatur roślina ta otrzymała również sporą dawkę wody, która znacząco przyśpieszyła jej wzrost i zwiększyła kwitnienie. Zdaniem biologów z Wageningen University Pollen Planner stężenie pyłku bylicy wzrośnie w najbliższych dniach. Okres najmocniejszego pylenia ma trwać od zbliżającego się weekendu do około 11 sierpnia. Wtedy też katar sienny będzie najbardziej uciążliwy. Później stężenie pyłków artemisia vulgaris ma systematycznie spadać, by zakończyć się w ostatnich dniach sierpnia.

 

Nie ma tak dobrze

Wiadomość o doskonałym roku dla tej rośliny z rodziny astrowatych to dość niepokojąca informacja dla wszystkich alergików. Wielu z nich liczyło bowiem na spokojne lato. Najbliższe dni to bowiem koniec sezonu pylenia się traw. Okazuje się jednak, iż pojawią się kolejne uciążliwości. Gdyby było tego mało wysokie temperatury i brak dużych opadów spowodują, iż w powietrzu będzie unosić się wiele pyłków.

 

Koronawirus czy katar sienny

Pylenie nowych gatunków roślin może spowodować pewne zamieszanie wśród mieszkańców Niderlandów. W najbliższych dniach niektórzy z nas mogą czuć się z dnia na dzień coraz gorzej. Pojawi się katar sienny, łzawienie, suchy kaszel, a nawet problemy z oddychaniem i ogólne zmęczenie. Objawy te pokrywają się w dużym stopniu z tymi, jakie daje COVID-19. Na szczęście w przypadku alergii zmiana otoczenia, na miejsce, gdzie ów alergen (pyłki), nie występuje lub zażycie leków antyhistaminowych powinno rozwiązać sprawę. Jeśli jednak pomimo tych czynność nie poczujemy się lepiej, a do palety objawów dojdzie np. gorączka, powinniśmy natychmiast skonsultować się z lekarzem, zakładając, iż faktycznie mogliśmy paść ofiarą koronawirusa.